Od kilku tygodni trwa sądowy pat w sprawie rozpoznania wniosku o zastosowanie – lub nie – tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Mnożą się wnioski o wyłączenia sędziów. Jak pan ocenia to, co się dzieje?
Z perspektywy procesowej sprawa ta, a mówię tylko o tym, co się dzieje w związku z wnioskiem prokuratury o tymczasowe aresztowanie oraz w przedmiocie wyłączenia sędziego, jest dla mnie trudna do skomentowania. Po pierwsze – co do rozstrzygnięcia w sprawie tymczasowego aresztowania mogę bazować tylko na doniesieniach medialnych. Po drugie – jakiś czas temu byłem obrońcą sędziego Krzysztofa Chmielewskiego w postępowaniu dyscyplinarnym, w którym prezes SO w Warszawie zawiesił go w pełnieniu obowiązków służbowych za wydanie orzeczenia o wyłączeniu neosędziego (to zawieszenie zostało uznane za bezprawne). Teraz w związku z wydaniem przez sędziego Chmielewskiego postanowienia słychać dziś zapowiedzi o wszczęciu takiego postępowania ponownie, więc z oczywistych powodów nie chcę się wypowiadać w tej kwestii. Mogę wypowiedzieć się tylko w sprawie procedury – tej tzw. aresztowej, zastrzegając, iż bazuję na danych medialnych, a nie treści postanowienia. Jeśli przyjąć, że doniesienia medialne są trafne i odzwierciedlają zwłaszcza treść uzasadnienia postanowienia o umorzeniu postępowania w przedmiocie tymczasowego aresztowania co do posiadania immunitetu przez pana Romanowskiego, to trudno, abym nie był krytyczny.
Czytaj więcej
Sędzia wyłączony ze sprawy Marcina Romanowskiego orzeknie jednak w sprawie aresztu dla posła? Tak wynika z decyzji przewodniczącej wydziału Sądu Okręgowego w Warszawie.
Proszę więc wyjaśnić…
Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że zastosowanie przez sąd art. 5 & 2 kodeksu postępowania karnego (nieusuwalne wątpliwości na korzyść) do treści przepisu prawa co do zasady jest wykluczone, albowiem przepis ten dotyczy ustaleń faktycznych, a nie prawa. Oczywiście, mogą się zdarzyć niezwykle sporadycznie sytuacje, gdy co do treści normy prawnej (zwłaszcza prawa obcego) sąd ma wątpliwości, a zatem gdy nie jest w stanie – ale zaznaczam, po przeprowadzeniu własnych koniecznych czynności w zakresie wykładni prawa – ustalić w sposób pewny treści normy z danego przepisu prawa (lub kilku przepisów), i wówczas zastosuje art. 5 § 2 k.p.k., ale jak powiedziałem, jest to sporadyczna sytuacja. Ja w swojej praktyce orzeczniczej takiej sytuacji nie miałem.