O zakończeniu kadencji wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński poinformował na swoim blogu. "Wyprowadziłem się z gabinetu wiceprezesa do pokoiku sędziego TK, prawie w końcu tzw. skrzydła sędziowskiego. Moją obecną sąsiadką jest sędzia Pawłowicz. A że głośno mówi, a pokoje małe i ściany cienkie (kartongips), to już po jednym dniu widzę, jak ciekawe to będzie sąsiedztwo. Ubocznym efektem utraty funkcji, nawet takiej jak ta – pełnionej tylko teoretycznie, jest rosnące, entuzjastyczne poczucie wolności. Wyznam, że aż się tego boję, bo widzę jak pod jego wpływem puszczają mi hamulce złośliwości… Owszem, na razie nad tym jeszcze panuję, dlatego nie napiszę, kto jadł w zeszłym tygodniu ciasteczka w saloniku prezesa TK. Skromnie wpisuję wszystkich gości do bazy archiwalnej dla mojego pamiętnika. W tym miejscu powiem tylko, że paleta słodyczy była imponująca. Jeśli mnie wzrok nie zawiódł, to znalazły się tam nawet kawały pięknego tortu bezowego…" - napisał.
Do jego wpisu odniosła się na Twitterze sędzia Krystyna Pawłowicz. "Wczoraj s. MMuszyński zgodnie z prawem zakończył kadencję vice Prezesa TK. Panie Sędzio, także Pana bardzo głośne rozmowy słychać w moim pokoju… Teraz już wszystko wiem… WSZYSTKO… To do wzajemnego usłyszenia…" - skomentowała.
Przypomnijmy, iż Mariusz Muszyński należy do grupy sześciu sędziów (są w niej również Wojciech Sych, Jakub Stelina, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski, Bogdan Święczkowski), określanych w mediach jako buntownicy. Nie uznają oni bowiem Julii Przyłębskiej za prezesa TK, bowiem ich zdaniem, jej sześcioletnia kadencja wygasła w grudniu 2022 r. Sama Przyłębska uważa, że przepisy, które to określają, nie dotyczą jej kadencji i ma zamiar zajmować fotel prezesa TK do końca swojej kadencji sędziego TK, czyli do grudnia 2024 roku. Dostała w tej sprawie jednoznaczne wsparcie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Zgodnie z przepisami wiceprezesa TK powołuje prezydent pośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj więcej
W najnowszym wpisie na swoim blogu wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego - Mariusz Muszyński - odniósł się do postulowanej przez publicystów rezygnacji Julii Przyłębskiej z funkcji prezesa TK. "Nie wiem wprawdzie jak można zrezygnować z funkcji, której się nie pełni, ale nie będę przesadnym purystą prawniczym" - stwierdził.