Sejmowa podkomisja nadzwyczajna do spraw rozpatrzenia prezydenckiego projektu ustawy o sędziach pokoju oraz przepisów go wprowadzających rozpatrzyła w poniedziałek kolejne propozycje do tego projektu.
Sporo emocji wzbudził art. 11 przygotowywanej ustawy. Stanowi on m.in., że organem samorządu sędziów pokoju jest zgromadzenie ogólne tych sędziów.
Biuro Legislacyjne zauważyło, iż art. 3 prawa o ustroju sądów powszechnych mówi, że sędziowie tworzą samorząd sędziowski i mamy wymienione jego formy działania. W trakcie prac komisji wskazywano na niekonsekwencje, że raz się mówi o sędziach pokoju i ich regulacjach, a raz, że sądy pokoju to sądy powszechne.
– Zaproponowany projekt powinien zmierzać do nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych, a nie tworzenia nowej ustawy – zauważa Biuro Legislacyjne.
Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta nie zgadzała się z postulatami Biura Legislacyjnego. Jej zdaniem – a przecież reprezentuje autora projektu – jednak te sprawy powinny być rozstrzygnięte wprost. Głos zabrało także Ministerstwo Sprawiedliwości. Jego zdaniem wątpliwe jest w ogóle to, czy powinny one mieć taki samorząd, czy np. wystarczyłoby im zebranie.