W czwartek wieczorem wszystko miało być jasne. Sejmowa Komisja Sprawiedliwości miała zakończyć prace nad zmianami w SN, zakładającymi likwidację Izby Dyscyplinarnej. Posiedzenie jednak odwołano. Powód? Ostatnia próba podjęcia kompromisu pomiędzy PiS a SP w sprawie zmian. W środę wieczorem odbył się nawet klub PiS. Oficjalnie bez związku ze sprawą.
Kością niezgody jest prezydencki projekt zmian w SN. Projekt PiS jest traktowany jako wspomagający. Trzeci – autorstwa partii Zbigniewa Ziobry – wprawdzie przeszedł przez pierwsze czytanie, ale trafił na półkę. W związku z tym SP próbuje wprowadzić do prezydenckiego projektu zmiany, na których jej zależy. Z mizernym skutkiem, bo niemal wszystkie jej poprawki przepadają w głosowaniu albo (tak preambuła do ustawy) są spychane na koniec prac Komisji.
Czytaj więcej
W środę wieczorem podczas zebrania członków PiS ustalono co w najbliższym czasie czeka Izbę Dyscyplinarną. Jednocześnie porozumienie z Solidarną Polską określa również działania koalicji co do prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Posiedzenie Komisji zaplanowane na czwartek odwołano. To wynik uzgodnień z posiedzenia klubu PiS, na którym był ubiegający się o reelekcję prezes NBP Adam Glapiński.
Prace nad projektem likwidującym ID mają być prowadzone w przyszłym tygodniu.