Jak podaje Onet, Na wszystkie te działania ma dowody, w tym relacje dwóch sędziów ze środowiska sędziów tzw. dobrej zmiany, czyli osób popierających działania PiS w sądownictwie: Arkadiusza Cichockiego i Tomasza Szmydta. Obaj potwierdzają, że "afera hejterska była faktem".
Portal dotarł też do zdjęć dowodzących, że Łukasz Piebiak latem 2018 r. udostępnił sędziemu Cichockiemu swój gabinet oraz trzy tzw. zielone teczki, tj. wewnętrzne dokumenty personalne sędziów.
Czytaj więcej:
Sędzia Cichocki, który dziś potwierdza Onetowi i OKO.press aferę hejterską, w listopadzie 2017 r. został "dobrozmianowym" prezesem gliwickiego Sądu Okręgowego. Podczas pierwszego spotkania z Piebiakiem w Ministerstwie Sprawiedliwości (MS) od razu usłyszał, których sędziów funkcyjnych ma się z sądu jako nowy prezes pozbyć. Jedna z sytuacji dotyczyła osobistej zemsty Piebiaka
Łukasz Piebiak nie odpowiedział jednak na pytania dotyczące ujawnionych informacji. Sędzia Iwaniec zażądał, by się z nim nie kontaktować "w jakiejkolwiek formie". Paweł Zwolak (delegowany do MS) zareagował na pytania Onetu – grożąc nam konsekwencjami prawnymi za rzekome naruszanie jego dóbr osobistych.