Trudniej o zmianę pracy. W tych branżach proces rekrutacji znacznie się wydłużył

W niepewnym otoczeniu firmy ostrożnie zwiększają zatrudnienie i dłużej oceniają kandydatów.

Aktualizacja: 20.05.2024 06:14 Publikacja: 20.05.2024 04:30

Trudniej o zmianę pracy. W tych branżach proces rekrutacji znacznie się wydłużył

Foto: Adobe Stock

Około trzech miesięcy, czyli średnio o dwa, trzy tygodnie dłużej niż w 2022 roku, trwają teraz procesy rekrutacyjne kandydatów na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie – oceniają w rozmowach z „Rzeczpospolitą” łowcy głów.

– Wprawdzie zauważamy już pierwsze oznaki ożywienia na rynku pracy, ale nadal firmy bardzo ostrożnie podchodzą do rekrutacji nowych pracowników. Chcą mieć pewność, że wybierają odpowiednią osobę, co wydłuża czas podjęcia decyzji – wyjaśnia Piotr Wielgomas, prezes firmy Bigram.

Czytaj więcej

Katarzyna Kucharczyk: Niepokojące sygnały z rynku pracy

Spowolnienie gospodarcze i niepewna sytuacja geopolityczna, które schłodziły rynek pracy, mocno ograniczając też liczbę ofert zatrudnienia (w ubiegłym miesiącu opublikowano ich w internecie o 31 proc. mniej niż w kwietniu 2022 r.), wpłynęły na podejście firm i kandydatów do pracy.

Więcej kandydatów do pracy. Pracodawcy wydłużają rekrutacje

– Z rozmów z klientami wynika, że otrzymują zdecydowanie większą liczbę zgłoszeń od kandydatów, którzy jeszcze przed rokiem zwykle sami nie aplikowali – twierdzi Paweł Godlewski, szef zespołu w firmie rekrutacyjnej HRK.

Mniejsza konkurencja ofert przy większej liczbie aplikacji powoduje, że pracodawcy zdecydowanie częściej mają wybór kandydatów i mogą sobie pozwolić na bardziej szczegółowe prześwietlanie i sprawdzanie potencjalnych pracowników. Tym bardziej że nie stać ich na popełnianie rekrutacyjnych błędów. – Ten trend widać w szczególności w branży IT, ale jest zauważalny w consultingu, usługach prawnych czy finansowych – ocenia Godlewski.

Czytaj więcej

Szukasz pracy? To lepiej przygotuj się na dłuższą rekrutację

Jak zaznacza Anna Fedorowicz, menedżerka w Grafton Recruitment, w obecnej, wymagającej sytuacji rynkowej, gdy kwestie kosztów i efektywności są ważniejsze niż wcześniej, firmy starają się uniknąć nieudanych rekrutacji i związanych z tym kosztów. – Chcą być pewne, że dana osoba będzie rzeczywiście najlepszym kandydatem, osobą „dopasowaną” do kultury organizacyjnej, odnajdzie się w niej i w niej zostanie – dodaje Fedorowicz.

Obawy kandydata przed zmianą pracy

Marta Koziarska, kierownik zespołu zajmującego się rekrutacjami inżynierów w firmie LHH, zwraca uwagę, że większość pracodawców chce mieć do wyboru kilku dobrych kandydatów. Ich pozyskanie zabiera dziś więcej czasu, zwłaszcza gdy są to osoby, które nie szukają aktywnie nowego zatrudnienia.

Utrzymująca się niepewność sprawia, że potencjalni kandydaci niezbyt chętnie zmieniają pracę. Obawiają się, że w razie problemów firma w pierwszej kolejności zwolni nowych pracowników. Oczekują więc odpowiedniej premii finansowej za ryzyko związane ze zmianą pracodawcy, czyli znaczącej, zwykle dwucyfrowej podwyżki.

Przy bardzo silnej presji na ograniczanie kosztów negocjacje wynagrodzenia są dzisiaj trudniejsze i często dłuższe niż podczas gorączki rekrutacyjnej przed dwoma laty, gdy firmy częściej godziły się na stawki powyżej rynku.

Około trzech miesięcy, czyli średnio o dwa, trzy tygodnie dłużej niż w 2022 roku, trwają teraz procesy rekrutacyjne kandydatów na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie – oceniają w rozmowach z „Rzeczpospolitą” łowcy głów.

– Wprawdzie zauważamy już pierwsze oznaki ożywienia na rynku pracy, ale nadal firmy bardzo ostrożnie podchodzą do rekrutacji nowych pracowników. Chcą mieć pewność, że wybierają odpowiednią osobę, co wydłuża czas podjęcia decyzji – wyjaśnia Piotr Wielgomas, prezes firmy Bigram.

Pozostało 85% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?