– Zawieszenie Poland.Business Harbour, i to z dnia na dzień, bez wcześniejszych uzgodnień z branżą IT, było bolesnym ciosem dla naszych firm. Odebrało nam możliwość przygotowania się na ten scenariusz – podkreśla Marcelina Chojnacka, dyrektor zarządzająca SoDA, Organizacji Pracodawców Usług IT, która zrzesza niemal 200 spółek programistycznych. I kończy już prace nad apelem do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Organizacja chce spróbować przekonać MSZ do wznowienia zawieszonego pod koniec stycznia br. programu pokazując korzyści, jakie przyniósł on branży IT. W tym największym firmom członkowskim SoDA, które w ramach Poland.Business Harbour (PBH) pozyskały prawie 5000 pracowników z zagranicy. Po specjalistów IT z innych państw, w tym z Białorusi, Ukrainy czy Indii, sięgały też mniejsze spółki, co widać to po statystykach programu.
Czytaj więcej
Ponad 1,5 mln cudzoziemców miało w końcu roku 2023 zalegalizowaną możliwość podjęcia pracy w Polsce. Dzięki popytowi na pracowników z Azji to o 261 tys. więcej niż rok wcześniej.
Skorzystało ponad 800 firm
Poland.Business Harbour, który rząd PiS uruchomił jesienią 2020 r., by zachęcić do przeprowadzki nad Wisłę firmy technologiczne i specjalistów z Białorusi, z czasem został rozszerzony na cały świat. Według danych, które „Rzeczpospolita” uzyskała z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (koordynowała program i była operatorem jego ścieżki biznesowej), agencja przekazała do MSZ ponad 80 tys. wniosków o relokację pracowników firm IT oraz ich rodzin.
- Program był bardzo dobrze oceniany nie tylko przez jego uczestników, ale także organizacje zrzeszające branże IT w Polsce, w tym SoDA — zaznacza biuro prasowe PAiH, która w ramach ścieżki biznesowej agencja obsłużyła ponad 800 firm z branży IT pomagając im m.in. znaleźć odpowiednią lokalizację do rozwoju biznesu w Polsce