To oznaczałoby, że odsetek chorych dzików zidentyfikowanych w wyniku odstrzału i polowań wynosi ok. 0,5 proc., a faktycznie może być jeszcze mniejszy, bo liczba chorych dzików dotyczy zarówno przypadków choroby wykrytych podczas odstrzału sanitarnego, jak i wykrytych podczas zwykłych polowań – których skali, niestety, nie znamy.
Dużo większą skuteczność w wykrywaniu przypadków ASF przynosi, mniej romantyczne dla łowczych, poszukiwanie padłych zwierząt. Od stycznia do lipca przebadano 9924 znalezionych padłych dzików. W I kwartale wykryto ASF u 1351 padłych dzików, a od kwietnia do sierpnia – u kolejnych 975 sztuk. Łącznie Główny Inspektorat Weterynarii informuje o 2,4 tys. dzików z ASF znalezionych (dowolną metodą) do 18 września.
Miliony na polowania
Jak wynika z rozporządzenia ministra rolnictwa z 12 lutego 2020 r., wprowadzającego kolejny program zwalczający ASF, zaplanowane na ten rok nakłady z budżetu na obie działalności są nieporównywalne. Dofinansowanie polowań i odstrzału sanitarnego pochłonie co najmniej 82,3 mln zł – to zdecydowana większość budżetu programu wartego łącznie ponad 133 mln zł. W tym czasie na dużo skuteczniejsze, jak wynika z powyższych danych, poszukiwania padłych zwierząt, budżet wyda z tego samego programu jedynie 2,36 mln zł.
Padłe dziki opłaca się znajdować i zgłaszać do inspekcji weterynaryjnej tylko myśliwym i pracownikom Lasów Państwowych. Oni dostaną po 100–200 zł od znaleziska, a grzybiarze czy spacerowicze, którzy krążą po lasach – już nic.
Dla nich nadal nie ma żadnego rozwiązania, które ułatwiłoby choćby oznakowanie lokalizacji znalezionej padliny i przekazanie informacji służbom. Nad mobilną aplikacją do zgłaszania padłych dzików Główny Inspektorat Weterynarii dopiero pracuje – powinna być dostępna jeszcze w tym roku. Na razie powstała dopiero jej specyfikacja i wybrano wykonawcę zamówienia.
Wakacyjny katalizator
Tymczasem wakacje przyniosły raptowny rozwój epidemii ASF. O ile do końca czerwca wykryto w Polsce jedynie pięć ognisk u świń, o tyle niestety w czasie wakacji i we wrześniu wykryto aż 85 kolejnych. Tym samym tegoroczny wynik 90 ognisk z zaledwie dziewięciu miesięcy wyprzedził o niemal dwie długości wynik z całego ubiegłego roku, kiedy wykryto jedynie 48 ognisk u świń. Zachorowania u dzików są jeszcze bardziej liczne, tu liczba przypadków we wrześniu wynosiła już 2477.