Minister rolnictwa: Unia Europejska działa w interesie Putina

- W Brukseli wybuchnie dziś bomba? Nie wiem, czy wybuchnie bomba. UE podejmuje decyzje bardzo powolnie, na ostatnią chwilę. Ja jestem zdegustowany współpracą z UE – powiedział w Radiu Zet Minister rolnictwa i rozwoju wsi Rober Telus. Według ministra UE działa obecnie w interesie Putina.

Publikacja: 15.09.2023 08:44

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus

Foto: PAP/Leszek Szymański

Minister Telus powiedział, że chciałby, aby decyzja o embargu na ukraińskie zboże zapadła w Brukseli tydzień wcześniej. - Żebyśmy wiedzieli, co mamy zrobić. Są przecieki, ale to tylko przecieki. Gdyby to była decyzja merytoryczna – embargo byłoby przedłużone i to na długo – dodał.

Robert Telus uważa, że sytuacja z ukraińskimi produktami rolnymi „jest chora” a zboże, które powinno jechać do Afryki w całości trafia do Europy. - Do Europy jedzie również zboże rosyjskie! – powiedział w Radiu Zet. - Nie jesteśmy zadowoleni, bo to takie przedłużenie agonii tej całej sytuacji – dodał Minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Czytaj więcej

Kołodziejczak twierdzi, że PiS celowo wpuścił do Polski zboże z Ukrainy. Dlaczego?

Zapytany czy UE działa w interesie Putina stwierdził, że „tak to wygląda”. - Może nieświadomie, ale tak. Putin używa żywności z Ukrainy jako element wojny. Zamknięcie drogi czarnomorskiej to element wojny – powiedział minister Telus. - Proszę spojrzeć, kto jest właścicielem gospodarstw rolnych na Ukrainie. Są tam gospodarstwa, które mają kilkaset tysięcy hektarów. W części są to koncerny nie z Ukrainy – dodał.

Minister Telus zapowiedział, że Polska będzie chciał uregulować kwestie embarga na dłużej a nie tylko na kolejne dwa miesiące. Według niego tylko stanowisko Polski zapobiegło dalszemu „przerzucaniu” ukraińskiego zboża przez granicę. Blokada to zasługa Polski i jej „koalicji przyfrontowej” – zapewnił. - To my od samego początku apelowaliśmy do UE, że musimy zbudować narzędzia, które pozwolą, by produkty z Ukrainy jechały dalej. My w końcu powiedzieliśmy „dość tego”. Interes polskich rolników jest dla nas ważniejszy – Powiedział Robert Telus w Radiu Zet. - Walczymy w interesie polskich rolników i w interesie UE – zapewnił.

Czytaj więcej

Zboże: Ostra licytacja na groźby Polski i Ukrainy

Minister rolnictwa zapewnił, że spotyka się z rolnikami non stop i razem szuka rozwiązań. - Oczywiście, będą tacy, jak Kołodziejczak, który poszedł do PO i robi teraz politykę – powiedział. Akcję Michała Kołodziejczaka w Brukseli, kiedy to zawiózł chleb dla szefowej Komisji Europejskiej nazwał „szopką” z bardzo poważnej sprawy. Zapytany czy szef Agrounii nadaje się na ministra, odparł: Nie!

Zapytany czy państwo powinno jeszcze bardziej pomagać rolnikom odparł: Jasne. Tak, oczywiście! Zawsze. Zapewnił też, że mamy tanią żywność. - Naszą, polską. Tanieje żywność, a nasza polska jest coraz tańsza – dodał. Minister Telus zapewnił też, że "rolnicy nie są pazerni". - Nie bawmy się w takie rzeczy. Jeśli ktokolwiek dziś będzie mówił, że to pazerność, dotacja, rozdawnictwo, to nie rozumie bezpieczeństwa żywnościowego kraju – powiedział minister w Radiu Zet.

Afera wizowa w MSZ dotyczy też Ministerstwa rolnictwa?

- Porozmawiam z ministrem Kołakowskim. Od dłuższego czasu jest na chorobowym, że 2 tygodnie. Będę sprawdzał tę sytuację - zapowiedział Robert Telus. Chodzi o informacje Radia ZET na temat wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego, który miał lobbować u szefa MSZ w sprawie sprowadzenia do Polski miliona cudzoziemców do pracy w rolnictwie. Minister Telus powiedział, że „stowarzyszenie polskich szkółkarzy, reprezentujące sektor szkółkarski i ogrodniczych zwróciło się z prośbą o wsparcie pozyskiwania pracowników”. Dodaje, że to jest właśnie pismo, które wiceminister Kołakowski wysłał do ministra Raua. - To nie jest lobbysta. Sezonowi pracownicy są w rolnictwie potrzebni – powiedział. MSZ wysłał oficjalną odpowiedź, że za wydawanie wiz odpowiada konsul – zapewnił Telus Zapytany kto z MSZ podpisał się pod tym pismem, odparł, że Piotr Wawrzyk. Pytany o ściąganie ludzi do pracy, do Polski, minister odpowiada, że wolałby „żeby przyjeżdżali ci najbliżej nas – Słowianie, Ukraińcy”. - To bym wolał i każdy z nas wolałby, żeby tak było. Są nam najbliżsi kulturowo – komentuje.

Czytaj więcej

Bruksela dobiera się do rosyjskich aktywów. Ukraińcy dostaną miliardy

Zapytany o to, czy Polska jest bliska postawienia weta wobec wejścia Ukrainy do UE, polityk PiS odpowiedział, że jest bliska „postawienia warunków”. - Musimy postawić Ukrainie warunki tak, jak nam postawiono. Jakie? Żeby produkty pojechały tam, gdzie powinny i nie zepsuły europejskiego rolnictwa – powiedział minister Telus. Dodaje, że Ukraina wejdzie do Unii, „jeśli dostosują swoją gospodarkę, działanie do warunków, które postawi jej UE”.

Minister Telus powiedział, że chciałby, aby decyzja o embargu na ukraińskie zboże zapadła w Brukseli tydzień wcześniej. - Żebyśmy wiedzieli, co mamy zrobić. Są przecieki, ale to tylko przecieki. Gdyby to była decyzja merytoryczna – embargo byłoby przedłużone i to na długo – dodał.

Robert Telus uważa, że sytuacja z ukraińskimi produktami rolnymi „jest chora” a zboże, które powinno jechać do Afryki w całości trafia do Europy. - Do Europy jedzie również zboże rosyjskie! – powiedział w Radiu Zet. - Nie jesteśmy zadowoleni, bo to takie przedłużenie agonii tej całej sytuacji – dodał Minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Pozostało 86% artykułu
Rolnictwo
Ukraińscy rolnicy zbiorą więcej pszenicy w 2025 roku. Rosyjscy mają problem
Rolnictwo
Komisja Europejska oceniła ukraińskie rolnictwo. Na razie jest „dwója”
Rolnictwo
Saudyjczycy buszują w rosyjskim zboż. Przejmują kontrolę nad rolnictwem
Rolnictwo
Anna Zalewska: Zrównoważone rolnictwo jest bliskie naszej strategii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rolnictwo
Wieprzowina wkrótce może drożeć