Rośliny GMO mają być testowane i oceniane w taki sam sposób jak konwencjonalne nowe odmiany.
Zmiany są możliwe, ponieważ Wielka Brytania nie musi już przestrzegać przepisów Unii Europejskiej, które w kwestii GMO są najostrzejsze na świecie. Rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same zadecydują o przyjęciu lub rezygnacji z nowych przepisów.
Brytyjski sekretarz ds. środowiska George Eustice powiedział BBC, że będzie ściśle współpracował z grupami rolniczymi i środowiskowymi, aby pomóc w uprawie roślin, które są silniejsze i bardziej odporne na zmiany klimatu. Jego zdaniem rośliny GMO pomogą sprostać wielu wyzwaniom przed którymi stoi obecnie brytyjskie rolnictwo.
– Gdy Wielka Brytania opuści UE, będzie mogła swobodnie inwestować w edycję genów upraw i zwierząt gospodarskich – zapowiedział już w 2019 roku premier Boris Johnson.
W Unii Europejskiej rośliny GMO (do których dodano jakiś gen pochodzący z innego organizmu) oraz rośliny modyfikowane genetycznie za pomocą metody CRISPR są traktowano jednakowo. Wielka Brytania zdecydowała, że te drugie będą traktowane tak jak nowe, konwencjonalne odmiany nasion, ponieważ do modyfikacji nie użyto „obcych” genów.