Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne spółki, której odmówiono umorzenia opłat legalizujących samowolę budowlaną.
Konkretnie chodziło o postawione bezprawnie wolnostojące nośniki reklamy. Ponieważ rachunki za ich legalizację okazały się bardzo słone – po 125 tys. zł – spółka wystąpiła o umorzenie ich w 90 proc. i rozłożenie reszty na dwie raty.
Urzędnicy rozłożyli na raty, ale całość opłat. O umorzeniu nie chcieli zaś słyszeć. Nie przekonały ich tłumaczenia firmy, że należność jest znacznie zawyżona, odbiegając od innych opłat i kar administracyjnych. Ani to, że opłaty to wydatek kilkakrotnie większy od wartości samowolnej reklamy i zysków z niej.
Zdaniem urzędników obu instancji sytuacja majątkowa spółki nie uzasadniała przyznania pomocy poprzez umorzenie, nawet w części, opłaty legalizacyjnej.
Firma nie złożyła broni, ale batalia sądowa skończyła się dla niej fiaskiem. Najpierw jej skargi oddalił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zgodził się, że do opłat legalizacyjnych mają zastosowanie przepisy o ulgach w spłacie należności podatkowych. Niemniej jest to możliwe w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym.