Dlaczego bez Agrounii nie powstanie przyszły rząd?
Czujemy się spadkobiercami ruchów ludowych i solidarnościowych oraz reprezentantami wszystkich, którzy ciężko pracują. Patrząc na scenę polityczną, można sobie zadać pytanie: gdzie są ludzie, którzy reprezentują rolników i robotników? Nie ma ich! Nie wyobrażam sobie rządu, który nie byłby skonstruowany z ludzi reprezentujących klasę pracowniczą. Żadne z dzisiejszych ugrupowań jej nie reprezentuje. Będziemy chcieli stworzyć front, który będzie potrzebny do skonstruowania rządu. Chciałbym, żeby nasi ludzie odpowiadali za kilka ważnych dziedzin w następnym rządzie.
Chce pan z Agrounii zrobić partię? Kto wejdzie w jej skład?
Dzisiaj budujemy ruch społeczny w całej Polsce. Mamy także związek zawodowy. W Polsce dużo trudniej zbudować ogólnokrajowy związek rolników niż partię polityczną. Do partii wystarczy grupa osób z różnych terenów, a związek zawodowy musi mieć struktury w ponad połowie województw. Musimy oprzeć budowanie partii na związkach związkowych i ruchach społecznych. Moim celem nie jest zbudowanie partii, tylko zmienianie Polski. Niektóre rzeczy musimy budować od podstaw, ale nie zrobimy tego, jeśli zapleczem partii politycznych nie będą związki zawodowe lub ruchy społeczne. Musimy zrobić to, czego nie zrobiła żadna partia polityczna w Polsce. Wektor zmian, które wprowadzał PiS, jest całkiem odwrotny niż ten, o który mi chodzi. PiS upolitycznił związki zawodowe i ruchy społeczne, po czym nadawał im wektor w stronę partii. Związki zawodowe, jak Solidarność, nie mogą być przybudówkami partyjnymi.
Czy rolnicy są zadowoleni z tego, jak tarcze antykryzysowe pomogły im w trakcie pandemii?