Społeczność skupiona wokół Michaela Jacksona, która twierdzi, że jest „oficjalnym forum fanklubu króla popu” - oraz grupy MJ Street i On The Line oskarżają Robsona Wade'a i Jamesa Safechucka o „linczowanie” gwiazdy.
Sprawa, która rozpatrzy w lipcu sąd w Orleanie w północnej Francji w lipcu, jest następstwem doniesień, że dzieci Jacksona rozważają podjęcie podobnych działań prawnych przeciwko mężczyznom, którzy twierdzą, że muzyk wykorzystywał ich seksualnie, gdy byli dziećmi.
Prawnik Emmanuel Ludot - który wcześniej z powodzeniem pozwał lekarza Jacksona za spowodowanie cierpienia fanów „króla popu”, poprzez podanie mu leków, które go zabiły - powiedział, że grupy „chcą zdyskredytować oskarżenia o pedofilię”, które od dawna towarzyszą zmarłemu piosenkarzowi.
Jego zdaniem „poniżenie poprzez skrajnie poważne oskarżenia”, dokonane przez Wade'a i Safechucka w „Leaving Neverland”, skalało pamięć o piosenkarzu, który zmarł w 2009 roku.
Wiele stacji radiowych, od Australii po Kanadę, przestało grać muzykę Jacksona po wyemitowaniu filmu dokumentalnego, a twórcy „The Simpsons” wycofali jeden z odcinków serialu, ponieważ głosu jednej z postaci użyczał w nim sam Jackson.