Terroryści spędzili w hali koncertowej mniej niż 20 minut. Siły specjalne przybyły po godzinie

Według doniesień państwowej agencji TASS i innych rosyjskich mediów, jednostki specjalne rosyjskiej Gwardii Federalnej - OMSN i OMON przybyły do sali koncertowej Crocus City Hall pod Moskwą ponad godzinę po pojawieniu się na miejscu terrorystów.

Publikacja: 24.03.2024 17:01

Żołnierze sił specjalnych przed salą koncertową Crocus City Hall w Moskwie

Żołnierze sił specjalnych przed salą koncertową Crocus City Hall w Moskwie

Foto: AFP

Według rekonstrukcji zdarzeń przygotowanej przez program Ksenii Sobczak, terroryści podjechali pod budynek hali koncertowej pod Moskwą o godzinie 19:55 i otworzyli ogień do strażników i osób znajdujących się w holu. O 19:58 strzelaninę usłyszeli ludzie na widowni, a już o 20:01 terroryści wtargnęli na salę, zaczęli zabijać zgromadzonych i podpalili wyjścia ewakuacyjne. O 20:13 z parkingu odjechało białe Renault z czterema napastnikami.

Czytaj więcej

Po zamachu w Moskwie Berlin i Londyn ostrzegają: Nie traktujmy Rosji jak ofiary

Zamach terrorystyczny w Moskwie: Służby zareagowały po ponad godzinie

O 20:26 agencja TASS poinformowała o ewakuacji ludzi przez służby ratunkowe, a pięć minut później strażacy byli w drodze na miejsce zdarzenia.

W tym samym czasie wiadomość o tym, że moskiewscy funkcjonariusze OMSN i OMON są w pogotowiu i zmierzają do Crocus City Hall, pojawiła się dopiero o 20:33. Korespondent agencji doniósł z miejsca zdarzenia, że służby przybyły do budynku o 21:06.

Czytaj więcej

Ukraina odpiera insynuacje Moskwy. „Nie mieliśmy nic wspólnego z zamachem”

Szturm rozpoczęto o godzinie 21:30. Prokremlowski kanał Mash 13 minut później opublikował w internecie nagranie, na którym widać siły specjalne wchodzące do budynku. 

Miejsce ataku terrorystycznego pod Moskwą

Miejsce ataku terrorystycznego pod Moskwą

PAP

Pożar w Crocus City Hall: Strażacy przybyli na miejsce, ale nie mogli rozpocząć akcji

Niezależne rosyjskie media podkreślają, że na terenie kompleksu, przy stacji metra Miakinino znajduje się posterunek policji. Kolejny jest 3,5 km dalej. Naoczni świadkowie twierdzą, że podczas ucieczki nie widzieli radiowozów ani karetek pogotowia.

O godzinie 20:41 w budynku sali koncertowej zaczął zawalać się dach. Strażacy nie mogli jednak rozpocząć gaszenia pożaru, ponieważ siły specjalne nie przeszukały jeszcze budynku. Dach obiektu został ugaszony przez trzy helikoptery. Pożar udało się całkowicie opanować dopiero dzień później.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Po zamachu pod Moskwą. Rosja snuje teorię islamistyczno-ukraińską

Według najnowszych danych w piątkowym ataku zginęło 137 osób, a 180 jest rannych. 92 osoby przebywają w szpitalach, siedem z nich w stanie krytycznym, a 29 w stanie ciężkim. 

Według rekonstrukcji zdarzeń przygotowanej przez program Ksenii Sobczak, terroryści podjechali pod budynek hali koncertowej pod Moskwą o godzinie 19:55 i otworzyli ogień do strażników i osób znajdujących się w holu. O 19:58 strzelaninę usłyszeli ludzie na widowni, a już o 20:01 terroryści wtargnęli na salę, zaczęli zabijać zgromadzonych i podpalili wyjścia ewakuacyjne. O 20:13 z parkingu odjechało białe Renault z czterema napastnikami.

Zamach terrorystyczny w Moskwie: Służby zareagowały po ponad godzinie

Pozostało 81% artykułu
Przestępczość
Hezbollah zaatakowany pagerami. Już wiadomo, gdzie zostały wyprodukowane
Przestępczość
Co wiadomo o 58-latku zatrzymanym w związku z próbą zamachu na Donalda Trumpa?
Przestępczość
Mężczyzna z bronią na polu golfowym Trumpa? Agenci Secret Service oddali strzały
Przestępczość
Niemcy: 27-letni Syryjczyk chciał zabijać maczetami żołnierzy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przestępczość
Nie żyje partner ugandyjskiej lekkoatletki Rebekki Cheptegei. To on oblał ją benzyną i podpalił