Upadek kubańskiego cukru. Kuba musi importować swój flagowy produkt

Kuba słynęła z cukru, rumu i cygar. Produkcja cukru przechodzi jednak głęboki kryzys, a cukrownictwo na wyspie jest na skraju upadku.

Publikacja: 20.05.2024 14:29

Cukrownictwo na Kubie jest na skraju upadku

Cukrownictwo na Kubie jest na skraju upadku

Foto: Bloomberg

Cukier trzcinowy był przez setki lat podstawą kubańskiej gospodarki, jej naczelnym produktem eksportowym oraz ważnym surowcem dla innego ważnego produktu eksportowego – słynnego kubańskiego rumu. Także po rewolucji kubańskiej, za rządów Fidela Castro i Komunistycznej Partii Kuby cukier był najważniejszy, choć rząd inwestował także w inne sektory gospodarki tworząc na przykład silny i innowacyjny przemysł farmaceutyczny.

Katastrofa przemysłu cukrowniczego

Kubańskie cukrownictwo po latach niedoinwestowania i złego zarządzania jest teraz na krawędzi upadku. W ostatniej kampanii cukrowej wyprodukowano zaledwie 350 tysięcy ton cukru surowego (w 2019 roku było to 1,3 mln cukru, w 1989 roku 8 mln ton). Spełniły się ponure prognozy z jesieni 2023 roku, że sezon będzie fatalny. W efekcie zaledwie 20 z 49 cukrowni pracuje nad przerobem trzciny cukrowej na gotowy produkt. Dzięki wysiłkowi pracowników plantacji to i tak o cztery więcej niż pierwotnie planowano.

Czytaj więcej

Ponure prognozy dla rumu. Zagrożone zbiory cukru na Kubie

- To katastrofa. Dziś przemysł cukrowniczy na Kubie prawie nie istnieje – twierdzi cytowany przez BBC Juan Triana z Centrum Studiów nad Gospodarką Kubańską w Hawanie.

Winne światowe rynki, embargo USA i złe zarządzanie

Na kubańską produkcję cukru wpływ ma wiele czynników. Spadki cen na światowych rynkach na pewno nie pomagają w uzyskaniu opłacalności i środków na inwestycje. Do tego dochodzi amerykańskie embargo utrzymywane od lat 60. XX wieku, które znacząco wzmocnił jeszcze Donald Trump w ramach polityki „maksymalnego nacisku”. Joe Biden nie zerwał z tą polityką poprzednika i przedłużył zaostrzone restrykcje.

Jednak to nie wszystko – duży wpływ ma też fatalne zarządzanie i brak inwestycji w przemysł cukrowy. Na Kubie cukier wciąż zbiera się głównie ręcznie, a cukrownie mają maszyny pamiętające czasy sprzed rewolucji. Mimo chronicznego niedoinwestowania cukrowni i plantacji, władze centralne przeznaczają na ten sektor gospodarki niewiele środków, woląc inwestować w przemysł turystyczny, który daje Kubie sporo niezbędnych środków w walutach wymienialnych.

Czytaj więcej

Milion turystów na Kubie. Kraj w kryzysie ratują głównie goście z Rosji

Brak cukru oznacza nie tylko to, że Kuba musi importować cukier, ale także zagrożenie dla produkcji innego ważnego produktu eksportowego – rumu. Kubańskie marki, które cieszą się uznaniem konsumentów w Europie mogą mieć problem z utrzymaniem produkcji.

Problemy nie tylko z cukrem

Kubańska gospodarka mierzy się nie tylko z problemami w przemyśle cukrowniczym. Kubańczycy cierpią z powodu rosnącej inflacji oraz prób ratowania gospodarki przez rząd. Wśród najboleśniej odczuwalnych była pięciokrotna podwyżka cen paliwa dotowanego przez rząd. Wzrost cen tłumaczono brakiem środków na dotacje, ale w efekcie dla Kubańczyków paliwo stało się wręcz niedostępne. A drogie paliwo utrudnia także zbiory cukru.

- Przez ponad 150 lat przemysł trzciny cukrowej był zarówno głównym źródłem dochodów z eksportu, jak i lokomotywą całej gospodarki. To właśnie straciliśmy – uważa Juan Triana. 

Cukier trzcinowy był przez setki lat podstawą kubańskiej gospodarki, jej naczelnym produktem eksportowym oraz ważnym surowcem dla innego ważnego produktu eksportowego – słynnego kubańskiego rumu. Także po rewolucji kubańskiej, za rządów Fidela Castro i Komunistycznej Partii Kuby cukier był najważniejszy, choć rząd inwestował także w inne sektory gospodarki tworząc na przykład silny i innowacyjny przemysł farmaceutyczny.

Katastrofa przemysłu cukrowniczego

Pozostało 88% artykułu
Przemysł spożywczy
Otmuchów wrócił do działalności, pod Wrocławiem czekają na falę
Przemysł spożywczy
Polscy producenci wysyłają żywność i napoje powodzianom. Woda zamiast oranżady
Przemysł spożywczy
Żabka wycofuje jeden z napojów i ostrzega klientów. Możliwe kawałki szkła
Przemysł spożywczy
Śniadanie drożeje. Masło w górę, jajek mało, następny może być chleb
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przemysł spożywczy
Kimchi ofiarą zmian klimatu