Premier Robert Fico żąda gigantycznego odszkodowania za okładkę książki

Premier Słowacji Robert Fico pozwał redaktora naczelnego portalu informacyjnego Aktuality.sk Petra Bárdy’ego za okładkę bestsellerowej książki "Fico – obsesja władzy". Żąda 200 tys. euro odszkodowania od Bárdy'ego i wydawcy książki za wykorzystanie zdjęcia ze swoim wizerunkiem.

Publikacja: 05.10.2024 12:29

Portret premiera Słowacji Roberta Fico w siedzibie słowackiego rządu

Portret premiera Słowacji Roberta Fico w siedzibie słowackiego rządu

Foto: EPA/JAKUB GAVLAK

Robert Fico nie ma nic przeciwko krytycznej treści publikacji. Twierdzi natomiast, że to on ma prawo decydować, jak jest wykorzystywany jego wizerunek. Żąda przeprosin i 100 000 euro od Bárdy'ego, a także od wydawnictwa Ringier Slovenia Media, łącznie 200 000 euro. Według Aktuality.sk jest to największy pozew przeciwko dziennikarzowi we współczesnej historii Słowacji. 

„Ponad 300 stron tekstu, dziesiątki zdjęć i Robert Fico ma problem z okładką książki. Jesteśmy przekonani, że nie naruszyliśmy prawa, czego będziemy bronić i wyjaśniać w sądzie. Wierzymy w uczciwy proces. Jeśli chcieli mnie zastraszyć tym pozwem, jeśli miało to wywołać autocenzurę z mojej strony, to nie zadziałało” – stwierdził Bárdy na portalu Aktuality.sk. Przyznał jednak, że 100 tys. euro to dla niego „kwota likwidacyjna”.

SLAPP-em w niezależne dziennikarstwo

- Pozew Roberta Ficy przeciwko redaktorowi naczelnemu Aktuality.sk to procedura SLAPP, która nie jest godna premiera kraju UE, ale niestety jest częścią strategii premiera, aby nałożyć kaganiec słowackim dziennikarzom krytycznym wobec niego – powiedział  portalowia Euractiv Słowacja Pavol Szalai, dyrektor organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) w Unii Europejskiej i na Bałkanach.  - Fakt, że pozew został złożony przez premiera Ficę, który sprawował władzę w czasie zabójstwa dziennikarza Jána Kuciaka z Aktuality.sk, którego Peter Bárdy był już redaktorem naczelnym, jest pewną okolicznością obciążającą – podkreślił Szalai.

Czytaj więcej

Alarm na Słowacji. Premier Robert Fico otrzymał kopertę z nabojem

Słowacki serwis „Dennik N” przypomina, że w zeszłym roku czterokrotny premier Fico zaliczył Aktuality.sk do tzw. wrogich mediów, którym przestał odpowiadać na pytania. W 2018 roku, po zabójstwie dziennikarza Jána Kuciaka, Fico złożył rezygnację z funkcji premiera, aby zaradzić kryzysowi politycznemu. Do władzy powrócił w zeszłym roku po zwycięstwie swojej partii Smer – socjaldemokracja w przedterminowych wyborach parlamentarnych.  Od tego czasu opozycja zarzuca mu próby przejęcia kontroli na mediami publicznymi i wprowadzenia cenzury. 

Ministerstwo kultury w jego rządzie przedstawiło w marcu projekt ustawy o mediach publicznych. Przewiduje on odwołanie przez rząd dotychczasowych władz Słowackiego Radia i Telewizji (RTVS) i zmianę nazwy na Słowackie Telewizję i Radio (STaR). Nowego dyrektora wybierze siedmioosobowa rada, której trzech członków mianuje Ministerstwo Kultury, a czterech parlament, gdzie rząd Roberta Ficy ma większość. Rada będzie mogła odwołać dyrektora z dowolnego powodu. Eksperci ostrzegali, że projekt narusza unijny akt o wolności mediów.

Czy Robert Fico ma szanse wygrać z dziennikarzem? 

„Dennik N” zauważa, że wydawcy książek na Słowacji wiedzą, że jeśli chcą wykorzystać zdjęcie na okładce książki, to oprócz prawa do samego zdjęcia, powinni mieć zgodę na wykorzystanie wizerunku danej osoby. Dlatego, jeśli zlecają zrobienie zdjęcia albo kupują licencję od jego autora lub agencji, to w drugim kroku starają się uzyskać pisemną zgodę osoby na zdjęciu. Z tego powodu niektórzy wydawcy rezygnują z fotografii znanych osobistości na okładkach książek o nich. Zastępują zdjęcia ilustracjami graficznymi np.  dziełami sztucznej inteligencji.  

Jeśli jednak książka dotyczy osoby publicznej, np. premiera i przewodniczącego najbardziej wpływowej partii politycznej w kraju, sytuacja może być nieco inna. Urzędnicy publiczni mają bowiem mniejszą ochronę prywatności, ponieważ ich działania i wypowiedzi stanowią przedmiot interesu publicznego.  Dlatego prawnicy, z którymi „Denník N” konsultował się w tej sprawie, twierdzą, że Robertowi Fico niełatwo będzie wygrać spór z Bárdym i wydawcą jego książki.

Robert Fico nie ma nic przeciwko krytycznej treści publikacji. Twierdzi natomiast, że to on ma prawo decydować, jak jest wykorzystywany jego wizerunek. Żąda przeprosin i 100 000 euro od Bárdy'ego, a także od wydawnictwa Ringier Slovenia Media, łącznie 200 000 euro. Według Aktuality.sk jest to największy pozew przeciwko dziennikarzowi we współczesnej historii Słowacji. 

„Ponad 300 stron tekstu, dziesiątki zdjęć i Robert Fico ma problem z okładką książki. Jesteśmy przekonani, że nie naruszyliśmy prawa, czego będziemy bronić i wyjaśniać w sądzie. Wierzymy w uczciwy proces. Jeśli chcieli mnie zastraszyć tym pozwem, jeśli miało to wywołać autocenzurę z mojej strony, to nie zadziałało” – stwierdził Bárdy na portalu Aktuality.sk. Przyznał jednak, że 100 tys. euro to dla niego „kwota likwidacyjna”.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach