Jak poinformował na platformie „X” mec. Bartosz Lewandowski „Sąd Apelacyjny w Warszawie nie widzi konieczności dalszego aresztowania ks. Michała Olszewskiego i 2 urzędniczek”. Prawnik poinformował, że termin wpłaty poręczenia majątkowego wyznaczono na 15 listopada. „Jeśli poręczenie zostanie wpłacone do tego czasu, pozbawieni wolności wyjdą z aresztu śledczego” - dodał.
Z kolei jak poinformowała Prokuratura Krajowa, „Sąd uznał, iż dalsze stosowanie środków zapobiegawczych wobec
wszystkich podejrzanych jest w pełni zasadne, jednak wystarczającym dla
zapewnienia prawidłowego toku postępowania na obecnym etapie będą
środki o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego w
kwocie po 350 tys. złotych, które podejrzani powinni wpłacić do dnia 15
listopada 2024 roku oraz dozór policji i zakaz opuszczania kraju”.
Jak zaznaczono w komunikacie, "decyzja Sądu nie oznacza, aby zgromadzony materiał dowodowy nie uzasadniał dostatecznego prawdopodobieństwa popełnienia przez ww. podejrzanych zarzucanych im czynów. Stanowisko Sądu nie kwestionuje również poprzednich decyzji o zastosowaniu izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania".
Jak dodano, "sąd ponownie potwierdził, iż zebrane w sprawie dowody uzasadniają duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów".
Co księdzu Michałowi Olszewskiemu zarzuca prokuratura
Przypomnijmy, iż ks. Michał Olszewski ze Zgromadzenia Księży Sercanów, szef Fundacji Profeto, to jedna z osób, które znalazły się w areszcie w związku ze śledztwem dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w przyznawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze te powinny być przeznaczane na wspieranie ofiar przestępstw, a także na finansowanie powrotu do funkcjonowania w społeczeństwie osób, które odbyły wyroki. Ksiądz podejrzewany jest przez prokuraturę o działania, prowadzące do nadużyć w wykorzystaniu tych pieniędzy.