Przypomnijmy, iż 17 lipca po wygaśnięciu mandatu posła do Parlamentu Europejskiego wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi Czarneckiemu. Wydała je Prokuratura Okręgowa w Zamościu, od trzech lat prowadząca śledztwo w sprawie nadużyć, jakich miał się on dopuścić. „Rzeczpospolita” pierwsza ujawniła, że zastrzeżenia śledczych wzbudziły liczne przejazdy europosła, w tym jego podróże do Brukseli, cudzymi samochodami, m.in. kabrioletem, który, jak się okazało, został zezłomowany 11 lat wcześniej.
Polityk PiS: oddałem pieniądze. Prokuratura: to nie załatwia sprawy
Sprawę do polskiej prokuratury zgłosił OLAF – Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, a kluczowe w śledztwie ustalenia zostały poczynione już w 2021 r., przez zamojską prokuraturę (za czasów rządu PiS).
Ryszard Czarnecki miał przedkładać nieprawdziwe oświadczenia co do odbywanych podróży służbowych, w tym przejechanych kilometrów, wskutek czego miał wyłudzić z PE środki z tytułu diet i zwrotu kosztów podróży. Według ustaleń prokuratury miał podać nieprawdę odnośnie do swojego miejsca zamieszkania w Polsce, wskazując, że znajduje się pod dwoma adresami w Jaśle, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania była Warszawa – podawała w lutym prokuratura.
– Przed dwoma lat zwróciłem wszystkie środki, o które upominał się Parlament Europejski, to on był moim pracodawcą, więc wie najlepiej, że to pełna kwota – mówił w lipcu „Rzeczpospolitej” Ryszard Czarnecki. – Uważam, że wracanie do tej sprawy teraz ma wymiar polityczny, ale ponieważ szanuję prawo, nie będę utrudniał postępowania prokuratury, stawię się i złożę wyjaśnienia – dodał.
– Ryszard Cz. zwrócił część środków, według stanu na koniec ubiegłego roku było ponad 104 tys. euro. Jednak zwrot nie załatwia sprawy, może co najwyżej mieć wpływ na wymiar kary czy na ewentualny obowiązek naprawienia szkody. Ale nie powoduje z automatu depenalizacji, czyli tego, że osoba nie ponosi już odpowiedzialności karnej. To dwie odrębne kwestie – podkreślał w rozmowie w „Rz” prok. Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.