Jest wyrok sądu ws. Włodzimierza Cimoszewicza i potrącenia rowerzystki

Sąd w Hajnówce uniewinnił byłego premiera i europosła Włodzimierza Cimoszewicza. Prokuratura zarzucała mu potrącenie w 2019 r. rowerzystki i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Domagała się pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdów oraz 10 tys. zł nawiązki i 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Publikacja: 21.06.2024 12:41

Były premier i były europoseł Włodzimierz Cimoszewicz na sali Sądu Rejonowego w Hajnówce

Były premier i były europoseł Włodzimierz Cimoszewicz na sali Sądu Rejonowego w Hajnówce

Foto: PAP/Artur Reszko

mat

Do wypadku doszło w maju 2019 r. w Hajnówce. Polityk potrącił kobietę jadącą na rowerze. 70-latka trafiła do szpitala. Później okazało się, że samochód ówczesnego europosła nie ma aktualnych badań technicznych.

Po wypadku Włodzimierz Cimoszewicz wydał oświadczenie, które odczytał mediom jego syn: "Na szczęście dzięki mojej niewielkiej prędkości, około 30 km na godz., poszkodowana Pani odniosła niegroźne obrażenia. Udzieliłem jej natychmiastowej pomocy i po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala. W tej chwili znajduje się w domu".

Co wydarzyło się w Hajnówce

Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, pomocy miał rowerzystce udzielić znajomy polityka i to on odwiózł ją do szpitala, a sam Cimoszewicz odjechał z miejsca zdarzenia. Policję zawiadomili dopiero lekarze. Samochód marki VW Passat, który prowadził były premier, nie miał ważnych badań technicznych. Ich termin upłynął w październiku 2018 r. - ponad pół roku przed wypadkiem.

W marcu 2022 r. Parlament Europejski wyraził zgodę na uchylenie politykowi immunitetu. 31 stycznia ubiegłego roku prokuratura przedstawiła mu zarzuty. Według prokuratury były premier spowodował nieumyślnie wypadek w Hajnówce.

Włodzimierz Cimoszewicz (zgadza się na podawanie danych i wizerunku), nie przyznał  się do winy. - Nie spowodowałem tego wypadku i twierdzę, że nie można mojego zachowania po wypadku traktować jako zbiegnięcia z miejsca zdarzenia, bo ja po wypadku udzielałem pomocy poszkodowanej – mówił były premier.

Czytaj więcej

Cimoszewicz stanął przed sądem. Prokuratura: potrącił rowerzystkę i uciekł

Do wypadku doszło w maju 2019 r. w Hajnówce. Polityk potrącił kobietę jadącą na rowerze. 70-latka trafiła do szpitala. Później okazało się, że samochód ówczesnego europosła nie ma aktualnych badań technicznych.

Po wypadku Włodzimierz Cimoszewicz wydał oświadczenie, które odczytał mediom jego syn: "Na szczęście dzięki mojej niewielkiej prędkości, około 30 km na godz., poszkodowana Pani odniosła niegroźne obrażenia. Udzieliłem jej natychmiastowej pomocy i po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala. W tej chwili znajduje się w domu".

Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie