W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała na platformie X, że „wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Sekretarza Stanu MSWiA poprzez wywieranie wpływu na osoby decyzyjne w KGP [Komendę Główną Policji — przyp. red.], w celu udzielenia zgody na wykorzystanie śmigłowca Black Hawk w dniu 20 sierpnia 2023 r.”.
Chodzi o incydent podczas pikniku wojskowego w Sarnowej Górze. Policjanci w śmigłowcu Black Hawk, lecąc nisko nad głowami uczestników, zerwali linię energetyczną. Incydent wywołał panikę, ale nikomu nic się nie stało - linia nie była podłączona.
Obecność maszyny miała być jedną z największych atrakcji pikniku zorganizowanego z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą. Ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik przyznał, że to on pomógł wójtowi ściągnąć maszynę na uroczystość, bo go o to poproszono. - Pomogłem wójtowi, pomagałem w poprzednich latach, pomagałem w tym roku i będę pomagał w przyszłych latach organizować uroczystości patriotyczne — powiedział na antenie Polsat News. Dodał, że
przyjechał tylko na mszę i wyjechał zaraz po niej, nie widział więc incydentu.
W sprawie incydentu w Sarnowej Górze zostało wszczęte śledztwo. Dziennikarze RMF FM ujawnili, że w załodze policyjnego śmigłowca Black Hawk, który podczas pikniku zerwał linię energetyczną, był pilot, który w 2009 roku spowodował śmiertelny wypadek wojskowego Mi-24 pod Inowrocławiem.