Rafał Ziemkiewicz skazany za znieważenie aktywisty LGBT Barta Staszewskiego

Warszawski sąd skazał publicystę Rafała Ziemkiewiczana na 4 miesiące ograniczenia wolności za pomówienie i znieważenie aktywisty LGBT Barta Staszewskiego.

Publikacja: 07.05.2024 10:22

Dziennikarz, publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz

Dziennikarz, publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz

Foto: PAP/Albert Zawada

mat

Informację o wyroku przekazał na platformie „X” Bart Staszewski: „Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Rafała Ziemkiewicza za winnego pomówienia i znieważenia i skazał go na 4 miesiące ograniczenia wolności, publikacje wyroku w internecie, 5.000 PLN na cel społeczny i zwrot kosztów procesu”.

Poszło o wpis publicysty na tym portalu społecznościowym ze stycznia ubiegłego roku. "A ty, łachmyto, bierzesz pieniądze z zagranicy za fabrykowanie oszczerstw i potwarzy na Ojczyznę. Życzę sobie w nowym roku doczekać czasów, gdy taka padlina będzie w życiu publicznym otaczana powszechnym ostracyzmem" - napisał Ziemkiewicz. Zareagował w ten sposób na wpis aktywisty, że "Janusz Kowalski [wówczas wiceminister rolnictwa - przyp. red.] zarobił przez ostatnie lata w państwowych spółkach około 2 mln 453 tys. zł". Staszewski podkreślił, że "większość tej kwoty przypada na czas zasiadania w zarządzie PGNiG (prawie 2,2 mln zł)".

Ziemkiewicz odnosząc się do wyroku stwierdził, że to "kolejny eksces warszawskiej justytucji„. - Zostałem podobno skazany karnie za nazwanie Barta Staszewskiego kłamcą. Staszewski zeznał, że wcale nie twierdził, że w Polsce są ”strefy wolne od LGBT" bo to był tylko taki artystyczny happening. Sąd tę argumentację podzielił - napisał publicysta. 

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj więcej

Prezydent ułaskawił Ziemkiewicza i Ogórek. Jest potwierdzenie

Informację o wyroku przekazał na platformie „X” Bart Staszewski: „Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Rafała Ziemkiewicza za winnego pomówienia i znieważenia i skazał go na 4 miesiące ograniczenia wolności, publikacje wyroku w internecie, 5.000 PLN na cel społeczny i zwrot kosztów procesu”.

Poszło o wpis publicysty na tym portalu społecznościowym ze stycznia ubiegłego roku. "A ty, łachmyto, bierzesz pieniądze z zagranicy za fabrykowanie oszczerstw i potwarzy na Ojczyznę. Życzę sobie w nowym roku doczekać czasów, gdy taka padlina będzie w życiu publicznym otaczana powszechnym ostracyzmem" - napisał Ziemkiewicz. Zareagował w ten sposób na wpis aktywisty, że "Janusz Kowalski [wówczas wiceminister rolnictwa - przyp. red.] zarobił przez ostatnie lata w państwowych spółkach około 2 mln 453 tys. zł". Staszewski podkreślił, że "większość tej kwoty przypada na czas zasiadania w zarządzie PGNiG (prawie 2,2 mln zł)".

Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie