Sąd uchylił wyrok w głośnej sprawie przerwania mszy

Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok Sądu Rejonowego uniewinniający 32 osoby, które prokuratura oskarżyła o złośliwe przeszkadzanie w wykonywaniu aktu religijnego. Do sytuacji doszło w październiku 2020 r. podczas protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

Publikacja: 21.11.2023 16:49

Przedstawiciele Strajku Kobiet podczas protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w poznańskiej

Przedstawiciele Strajku Kobiet podczas protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w poznańskiej katedrze

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

mat

Postępowanie dotyczyło wydarzeń, jakie miały miejsce w październiku 2020 roku. Wówczas Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu - jest niezgodny z polską konstytucją.

Protest w poznańskiej katedrze

Po ogłoszeniu kontrowersyjnego wyroku odbywały się demonstracje przeciwko decyzji Trybunału. Jeden z nich odbył się w poznańskiej katedrze, gdzie grupa osób podczas mszy protestowała z transparentami o treściach związanych z prawem aborcji.

Po proteście w katedrze prokuratura oskarżyła 32 osoby o to, że "wspólnie i w porozumieniu złośliwie przeszkadzali publicznemu wykonywaniu aktu religijnego". Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2.

W marcu Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu uniewinnił oskarżonych.

Czytaj więcej

Sąd uniewinnił 32 osoby ws. przerwania mszy. Szefowa KRS reaguje

Jak przypomina Instytut Ordo Iuris, który brał udział w postępowaniu w charakterze organizacji społecznej, Sąd Rejonowy Poznań Nowe Miasto i Wilda uznał, że oskarżeni faktycznie dopuścili się przeszkadzania w nabożeństwie. Działali też w sposób zaplanowany i przemyślany, wspólnie i w porozumieniu. Zdaniem sądu, ich zachowanie nie wypełniało jednak znamion złośliwości. Sąd stwierdził, że manifestanci nie mieli na celu dokuczenia czy wyrządzenie przykrości innym osobom, a zaprotestowanie wobec wypowiedzi metropolity poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego, który pozytywnie ocenił wyrok TK w sprawie aborcji. Sąd uznał także, że kościół nie jest miejscem automatycznie wyłączonym z wszelkich protestów i demonstracji.

Sąd: nie było woli prowadzenia dialogu z kapłanem

Apelację od tego wyroku złożyła prokuratura. We wtorek Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok i przekazał sprawę do rozpoznania sądowi pierwszej instancji. 

Jak podaje Instytut Ordo Iuris sąd uznał, że nie ma żadnych wątpliwości, że zachowanie oskarżonych było złośliwe. - W ocenie sądu, pojęcia złośliwości nie można zredukować jedynie do czynów agresywnych. Ponadto, zachowanie manifestantów było poruszające i zatrważające dla celebransa oraz zgromadzonych wiernych. Sąd podkreślił, że oskarżeni mogli swoje poglądy wyrazić w innym miejscu i czasie, a ich postępowanie było wymierzone w podstawowe fundamenty wiary katolickiej. Natomiast wezwanie księdza do zaprzestania protestu, nie stanowiło zaognienia sytuacji (jak uważał Sąd Rejonowy), a wręcz przeciwnie – próbę zaniechania konfliktu. Zdaniem Sądu Okręgowego, ze strony protestujących nie było woli prowadzenia dialogu z kapłanem, a ich okrzyki były obraźliwe wobec tekstów liturgicznych i biskupa - czytamy. 

Postępowanie dotyczyło wydarzeń, jakie miały miejsce w październiku 2020 roku. Wówczas Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu - jest niezgodny z polską konstytucją.

Protest w poznańskiej katedrze

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach