Sprawa obejmuje jedno z wielu prowadzonych wówczas postępowań karnych przeciwko członkom zbiorowości wyznaniowej Świadkowie Jehowy, wytaczanych przez komunistyczne władze. Od 1932 roku wspólnota ta funkcjonowała na mocy rozporządzenia prezydenta RP, jednak decyzją komunistycznego Urzędu do Spraw Wyznań z 2 lipca 1950 roku została ona zdelegalizowana. Nie było ku temu żadnych podstaw nawet na gruncie ówczesnego prawa, ponieważ członków wspólnoty łączyła wyłącznie więź religijna. Świadkowie Jehowy nie mieli żadnych celów dotyczących władzy politycznej.
Ale ówczesne władze uważały Świadków Jehowy za nielegalny związek wyznaniowy, a organy ścigania oskarżały członków wspólnoty o działalność wywrotową przeciwko państwu. Osoby te były aresztowane i skazywane na kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Najnowsza kasacja to już kolejny środek zaskarżenia Prokuratora Generalnego wywiedziony na korzyść represjonowanych członków wspólnoty religijnej Świadkowie Jehowy. Tym razem Zbigniew Ziobro zajął się sprawą mężczyzny, który za udział w związku Świadków Jehowy został skierowany do obozu pracy na okres 24 miesięcy, z zaliczeniem tymczasowego aresztowania, na mocy orzeczenia Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym w Warszawie z 11 czerwca 1953 r. Za podstawę orzeczenia przyjęto art. 36 dekretu z 13 czerwca 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa (tzw. małego kodeksu karnego), zgodnie z którym każdy, kto brał „udział w związku, którego istnienie, ustrój albo cel ma pozostać tajemnicą wobec władzy państwowej, podlega karze więzienia”.
Orzeczoną karę na podstawie ustawy o amnestii z 1952 r. złagodzono o połowę tj. do 12 miesięcy.
W skierowanej do Sądu Najwyższego kasacji Prokurator Generalny wniósł o uniewinnienie skazanego mężczyzny i uchylenie zapadłego orzeczenia. Podkreślił, że pomimo, iż działalność wspólnoty prowadzona była nieoficjalnie, to było to konsekwencją represyjnej polityki władz państwowych, a nie dążenia członków Świadków Jehowy do otoczenia tajemnicą swojej religijnej działalności. Formy działalności Świadków Jehowy nie stanowiły realnie żadnej tajemnicy dla państwa, a polegały one na publicznym głoszeniu zasad wiary, między innymi za pomocą różnego rodzaju pism i druków.