– Zwyrodniali mordercy mogą liczyć na przedterminowe zwolnienie. Skoro nie ma dla nich kary śmierci, to musi być bezwzględne dożywocie. Mój projekt taką karę wprowadzi –zapowiada Zbigniew Ziobro i sięga po najsurowsze kary. Przyjął to już rząd i skierował do Sejmu. Wyrok dożywocia ma mieć charakter bezwzględny – na zawsze pozbawiać możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie.
Eksperci biją na alarm. – To psychiczne tortury – uważają. Przestrzegają też przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać dla siebie i innych skazani na kryminał do końca życia.
Żelazna ręka państwa
O wymierzeniu najsurowszej kary ma decydować sąd. Będzie mogła być orzekana w dwóch sytuacjach. Po pierwsze – za czyn popełniony po prawomocnym skazaniu za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, bezpieczeństwu powszechnemu lub za przestępstwo o charakterze terrorystycznym na dożywotnie pozbawienie wolności albo pozbawienie wolności na czas nie krótszy niż 20 lat.
Czytaj więcej
W 2020 r. zmieniły się zachowania społeczne i przestępczość. A wszystko to z powodu zarazy, która nie może umknąć sądom przy orzekaniu także tych najsurowszych kar.
Po drugie – jeżeli charakter i okoliczności czynu oraz właściwości osobiste sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób.