Wybierając się na wakacje prywatnym samochodem, warto sprawdzić, jak się poruszać za granicą. Zasady są bowiem bardzo różne. I może nas to sporo kosztować. Przykłady? Chorwacja uznaje polskie prawo jazdy, ale poza nim kierowca musi mieć przy sobie: dowód rejestracyjny pojazdu z ważnym przeglądem technicznym, ważne ubezpieczenie OC, kamizelkę odblaskową dla kierowcy i pasażerów, trójkąt ostrzegawczy oraz apteczkę.
Za wykroczenia popełnione pod wpływem alkoholu można zostać ukaranym dużym mandatem, odebraniem prawa jazdy oraz pozbawieniem wolności. Mandaty można opłacić na miejscu popełnienia wykroczenia lub na najbliższej poczcie. Jeśli nie zapłacimy kary, policjant ma prawo zatrzymać paszport i dokumenty pojazdu – do czasu uregulowania należności. Kierowcę, który uczestniczył w kolizji drogowej, policja może skierować do sądu ds. wykroczeń. Nieopłacone mandaty mogą być przedmiotem windykacji. Możemy też zostać zatrzymani na granicy podczas kolejnego wjazdu do Chorwacji. Obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu (dla kierowców w wieku 16–24 lata oraz kierowców zawodowych wykonujących pracę – 0,0 promila, dla pozostałych – 0,5 promila); za złamanie przepisu grozi kara pieniężna (od 1 tys. do 3 tys. euro), odebranie prawa jazdy na rok lub dwa, ewentualnie kara pozbawienia wolności do sześciu miesięcy. Karane jest też korzystanie podczas jazdy z telefonu komórkowego, z wyjątkiem systemu hands-free.
Czytaj także:
Wakacje autem w czasie pandemii: na co uważać i co warto wiedzieć