Kierujący mimo zakazu, straci prawo jazdy bezpowrotnie

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował w piątek w Sejmie, że jego resort planuje wprowadzić przepis przewidujący utratę prawa jazdy na stałe w przypadku kierowcy, który prowadził pojazd mimo zatrzymanych uprawnień.

Publikacja: 11.10.2024 15:39

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W ciągu najbliższych kilku tygodni mają być znane efekty prac międzyresortowego zespołu roboczego, który ma opracować zmiany w przepisach karnych oraz prawie drogowym, które pozwolą na skuteczniejszą walkę z piratami drogowymi i kierowcami ignorującymi zakazy prowadzenia pojazdów. Minister Klimaczak przypomniał w piątek, że jedną ze zmian ma być możliwość czasowego zatrzymania uprawnień dla kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym.  Chodzi też o zniesienie możliwości redukcji punktów karnych za najcięższe w skutkach wykroczenia (m.in. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych czy przejazd na czerwonym świetle).

Czytaj więcej

Resort infrastruktury odgrzewa pomysły na piratów drogowych

- Druga sprawa to zaostrzenie przepisów wobec tych, którzy nie stosują się do przepisów dotyczących zatrzymania uprawnień dla kierowców. Planujemy wprowadzić przepis, że każdemu kierowcy, który ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, który zostanie zatrzymany do kontroli i zostanie stwierdzony ten zakaz, zostanie zatrzymane prawo jazdy na stałe – powiedział w piątek w Sejmie szef resortu infrastruktury. 

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu Klimczak sygnalizował, że chodzi o uszczelnienie przepisów i nadzoru nad ruchem drogowym, aby nie dochodziło do takich tragedii, jaka miała miejsce w połowie września w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej.

To nie jedyne takie zdarzenie w ostatnim czasie. Jak informowaliśmy, w  środę przy rondzie Tybetu na warszawskiej Woli doszło potrącenia 48-latka. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Był to Tomasz U., który w 2020 roku spowodował wypadek kierując miejskim autobusem pod wpływem narkotyków. Prowadzony przez niego pojazd spadł wówczas z wiaduktu, a w wypadku zginęła jedna z pasażerek. Sąd skazał Tomasza U. na 7 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale wyrok nie był prawomocny i obrońcy wnieśli apelację. Jego adwokatka przypomniała w mediach, że w takiej sytuacji nie można mówić, aby w momencie środowego wypadku na Woli jej klient złamał zakaz prowadzenia pojazdów nałożony wyrokiem sądowym.

Czytaj więcej

Wypadek w Warszawie: Dlaczego kierowca, skazany na siedem lat więzienia, był na wolności?

Po tragedii na Trasie Łazienkowskiej minister Klimczak zapowiedział też zmianę przepisów dotyczących tzw. młodych kierowców. Jego resort chce podwyższyć do 17. roku życia  wiek osób, które mogą zdobyć prawo jazdy. Dziś o uprawienia do kierowania pojazdami osobowymi (prawo jazdy kategorii B1) mogą ubiegać się 16-latkowie.  

- Przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy nie będzie żadnej tolerancji dla kierujących pod wpływem alkoholu - podkreślił. Nieważne, czy kierowca ma 18 lat, 20, czy 40. Przez pierwsze dwa lata, kiedy zdobył uprawnienia, zero tolerancji na alkohol - zaznaczył Klimczak.

Obecnie dopuszczalna ilość to 0,2 promila we krwi, co odpowiada 0,1 mg/l w wydychanym powietrzu. Każde wskazanie powyżej tych wartości stanowi złamanie prawa, przy czym:

- 0,2 – 0,5 promila we krwi (0,10 do 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu) to stan po spożyciu alkoholu, zdefiniowany w artykule 46 ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, stanowiący w przypadku osoby kierującej wykroczenie na mocy artykułu 87 kodeksu wykroczeń.

- powyżej 0,5 promila we krwi (ponad 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu) to stan nietrzeźwości zdefiniowany w artykule 115 § 16 kodeksu karnego i będący w przypadku kierowców przestępstwem w myśl artykułu 178a kk.

W ciągu najbliższych kilku tygodni mają być znane efekty prac międzyresortowego zespołu roboczego, który ma opracować zmiany w przepisach karnych oraz prawie drogowym, które pozwolą na skuteczniejszą walkę z piratami drogowymi i kierowcami ignorującymi zakazy prowadzenia pojazdów. Minister Klimaczak przypomniał w piątek, że jedną ze zmian ma być możliwość czasowego zatrzymania uprawnień dla kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym.  Chodzi też o zniesienie możliwości redukcji punktów karnych za najcięższe w skutkach wykroczenia (m.in. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych czy przejazd na czerwonym świetle).

Pozostało 83% artykułu
Spadki i darowizny
Ta grupa nie musi zgłaszać spadku do urzędu skarbowego
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Nadchodzą duże zmiany w prawie drogowym. Rząd wskrzesza martwe przepisy
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje