Nadmierna prędkość, nielegalne wyścigi i szereg innych wykroczeń popełniają kierowcy i statycznie częściej są to mężczyźni niż kobiety. Niemiecki badacz ruchu drogowego Andreas Knie ma na ten stan rzeczy proste, ale kontrowersyjne rozwiązanie.
17 latkowie za kierownice samochodów osobowych – taki pomysł ma resort infrastruktury. Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce surowszych kar za wykroczenia drogowe. To nie wszystkie zmiany jakie proponują rządzący.
Już 17-latkowie będą mogli prowadzić auta, za to wszyscy młodzi kierowcy przez pierwsze dwa lata będą na cenzurowanym. Zaostrzone zostaną też przepisy za przekroczenie prędkości.
Młodzi kierowcy dostaną niższe limity dopuszczalnej prędkości, a skasowanie punktów karnych będzie trudniejsze. Pojawi się też nowa przesłanka zatrzymania prawa jazdy za nadmierną prędkość.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało zmianę przepisów, która utrudni zdobycie prawa jazdy. Egzaminatorzy za każdy błąd będą musieli zakończyć egzamin - informuje portal brd24.pl.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie rozstrzygnął kwestię, która od wielu lat wzbudza duże wątpliwości wśród kierowców. Chodzi o używanie kierunkowskazu podczas wjeżdżania, przejeżdżania i zjeżdżania z ronda.
W pierwszym kwartale przyszłego roku Sejm może przyjąć nowe przepisy, które umożliwią 17-latkom zdobycie prawa jazdy kategorii B - poinformowało Radio RMF FM.
Krzysztof K. z Warszawy nie krył zaskoczenia, gdy podczas rozprawy, na sali sądowej policjanci założyli mu kajdanki, by doprowadzić do aresztu. Usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia za jazdę motocyklem mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował w piątek w Sejmie, że jego resort planuje wprowadzić przepis przewidujący utratę prawa jazdy na stałe w przypadku kierowcy, który prowadził pojazd mimo zatrzymanych uprawnień.