ZSL to zewnętrzny system lokalizacyjny, który jest na stałe zamontowany w pojeździe, zarówno osobowym jak i ciężarowym. Urządzenie daje wgląd do historii tras pokonanych danym samochodem, a więc tym samym podgląd przejechanych płatnych odcinków. Przy zakupie dostępne są abonamenty od 12 do 48 miesięcy. Ze względu na rejestrację urządzenia w systemie, płatność pobierana jest automatycznie.
Urządzenia OBU działają na tej samej zasadzie co ZSL, ale nie są one na stałe przypisane do jednego pojazdu, a można nim swobodnie dysponować w firmie. Przed zmianą samochodu należy jednak zaktualizować dane z jakiej maszyny będzie się korzystało.
Ostatnia dostępna metoda płatności, to aplikacja mobilna, która wydaje się dla wielu użytkowników najwygodniejszym rozwiązaniem ze względu na ceny dwóch pozostałych oraz jego powszechność i łatwość w obsłudze. Ta wygoda nie dotyczy jednak wszystkich - do Rzecznika Praw Obywatelskich trafiła skarga kierowcy w wieku 60+ - skarga dotyczyła skomplikowanego i wykluczającego z podróży objętymi płatnościami drogami osoby mniej kompetentne cyfrowo. Podróżujący przekroczył wagę 3,5 tony pojazdu, a więc nie mógł skorzystać z bezpłatnego przejazdu, ale jako sumienny obywatel chciał dopełnić swojego obowiązku.
Pierwotnie planował dokonać płatności za przejazd na stacji benzynowej, co nie było możliwe, stamtąd został został skierowany do punktu obsługującego opłaty, ale nakazano okazać firmowe dokumenty (których kierowca nie posiadał przy sobie) lub zakupić jedno ze wspomnianych urządzeń obsługujących system e-Toll, należy jednak pamiętać, że ceny takich przyrządów mogą dochodzić do kilkuset złotych. Skoro powyższe metody były niekorzystne dla zainteresowane, obsługujący punkt poradzili zainstalowanie aplikacji mobilnej - to niestety było fizycznie niemożliwe, ponieważ telefon to starszy model, który po prostu nie spełniał wymogów aplikacji.
W drodze powrotnej mężczyzna został zatrzymamy przez Inspekcję Transportu Drogowego, która sporządziła protokół ws. braku opłaty za przejazd, mimo prób oraz chęci jakie przejawiał kierowca, aby uiścić opłatę nawet u samych funkcjonariuszy. Ci poinstruowali go, że mógł skorzystać z dróg, które nie wymagają opłaty. Obywatel poinformował, że chce korzystać z wybranej trasy, ponieważ inne są mniej bezpieczne, ale nie może tego robić ze względu na ograniczone i wykluczającego go metody uiszczania opłat.