Austria, Włochy, Niemcy i Szwajcaria powoli szykują się do ferii zimowych i sezonu narciarskiego. Jaki to będzie czas dla polskiej ponad 4 mln rzeszy miłośników białego szaleństwa? Połowa z nich, głównie ze względów finansowych, korzysta z polskich stoków.
- U nas jeszcze nic nie jest pewne - ustaliła Rzeczpospolita. Nic więc dziwnego, że zarządcy terenów narciarskich wzięli sprawy we własne ręce i sami przygotowali projekt, który wysłali do rządu.
- Nie boimy się o maski czy odległości na stokach. Gastronomia i pensjonaty mają już covidowe przepisy. Potrzebny jest jeszcze śnieg - usyszeliśmy w Stowarzyszeniu Bezpieczny Stok.
My mamy czas
O polskie przygotowania do ferii zimowych na nartach zapytaliśmy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Zarządzający terenami narciarskimi są zobowiązani do przestrzegania powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Regulaminy korzystania z poszczególnych zorganizowanych terenów narciarskich powinny być odpowiednio dostosowane do zaleceń obowiązującego obecnie rozporządzenia z 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii- poinformował nas resort.
Czytaj także: Koronawirus: pracodawca może narzucić pracownikom termin wykorzystania zaległego urlopu