Ministerstwo nauki wszczęło procedurę odwołania prof. Piotra Borka ze stanowiska rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie (UKEN) po rozpoczęciu przez niego drugiej kadencji z powodu łamania prawa.
Sam zainteresowany – przy poparciu kolegium rektorskiego – jednoznacznie odpiera zarzuty wobec siebie. Innego zdania jest skonfliktowany z nim związek zawodowy „Inicjatywa Pracownicza”, według którego do dzisiaj zapadło osiem prawomocnych wyroków sądowych za bezprawne zwalniania pracowników (samych zwolnień – według jej informacji – było ponad 100, a sprawy wciąż się toczą).
Czytaj więcej
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzech rektorów prywatnych uczelni w śledztwie dotyczącym m.in. handlu dyplomami. To kolejny krok w wielowątkowym śledztwie dotyczącym afery Collegium Humanum.
Wiceminister Gdula: zarzuty wobec rektora UKEN są poważne
Zarzuty wobec rektora – jak w ubiegłotygodniowej rozmowie z „Radiem Kraków” ocenił wiceminister Maciej Gdula - są poważne. Zostały one uwzględnione we wniosku przesłanym do Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (ich opinia jest niezbędna przy „ministerialnym” trybie odwołania).
Szef resortu – zgodnie z przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym – może bowiem odwołać rektora w przypadku rażącego i wielokrotnego łamania prawa (samodzielnie odwołać może go też – przy określonej większości głosów – kolegium elektorów).