Badanie rosyjskich wpływów w Polsce. Andrzej Duda wetuje ustawę

W piątek prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania ustawy likwidującej Państwową komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022.

Publikacja: 16.08.2024 11:35

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Paweł Supernak

mat

Pod koniec lipca Sejm przyjął ustawę likwidującą Państwową komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022.

Jak pisała na łamach „Rzeczpospolitej” Izabela Kacprzak, jest to projekt likwidujący komisję, którą do życia w ubiegłym roku powołał PiS przy bojkocie opozycji, która nazywała go komisją lex Tusk, bo jej politycznym celem był obecny premier. Komisja, na czele ze Sławomirem Cenckiewiczem, pracowała formalnie od sierpnia do 29 listopada ubiegłego roku, a jej członków w całości wybrał PiS.

Członkowie komisji zostali odwołani przez nowy Sejm, a w ich miejsce nie powołano nowych.

Art. 5 ustawy likwidującej wskazuje, że „wszelkie czynności prawne i działania podjęte przez Państwową Komisję (...) i jej członków uznaje się za nieważne”. W tym blisko 100-stronicowy raport, który dotyczył kontaktów Służby Kontrwywiadu Wojskowego z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w latach 2010–2014, a więc pierwszego rządu Donalda Tuska.

W piątek 16 sierpnia poinformowano, iż prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania tej ustawy i przekazał ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia.

Dlaczego Andrzej Duda zawetował ustawę

W uzasadnieniu swojej decyzji prezydent Andrzej Duda zakwestionował m.in. wspomniany art. 5, uznający za nieważne wszelkie czynności prawne i działania podjęte przez Komisję i jej członków. Jak czytamy w motywach weta, "przepis ten budzi zasadnicze zastrzeżenia konstytucyjne, ponieważ zakres jego zastosowania jest niejasny, przez co godzi on w wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadę dostatecznej określoności prawa, z której można wyprowadzić nakaz stanowienia norm jasnych, zrozumiałych dla adresatów (...)".

Przypomnijmy, iż od dwóch miesięcy działa nowa ekspercka komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich, którą powołał do życia premier Donald Tusk. Komisja działa przy KPRM, a na jej czele stoi szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. Liczy ona 11 osób, a w jej skład wchodzi m.in. prof. Irena Lipowicz, była rzecznik praw obywatelskich czy były szef biura NATO w Moskwie ambasador Tomasza Chłoń. Komisja zajmuje się okresem 20 lat — 2004–2024.

Przy okazji weta do działania nowej komisji odniósł się prezydent Andrzej Duda. Zwrócił uwagę, że komisja ta została powołana na mocy zarządzenia premiera, który nie stanowi aktu prawa powszechnie obowiązującego. Nie może stanowić więc podstawy wydawania decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów.

„Wydane zarządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 maja 2024 r. w sprawie powołania Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004-2024 nie ma tych wszystkich przymiotów, jakimi cieszy się ustawa, którą próbuje się uchylić” - podkreślono w motywach decyzji o zawetowaniu ustawy.

Czytaj więcej

Komisje polityków: drogo, dużo i mało efektywnie

Pod koniec lipca Sejm przyjął ustawę likwidującą Państwową komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022.

Jak pisała na łamach „Rzeczpospolitej” Izabela Kacprzak, jest to projekt likwidujący komisję, którą do życia w ubiegłym roku powołał PiS przy bojkocie opozycji, która nazywała go komisją lex Tusk, bo jej politycznym celem był obecny premier. Komisja, na czele ze Sławomirem Cenckiewiczem, pracowała formalnie od sierpnia do 29 listopada ubiegłego roku, a jej członków w całości wybrał PiS.

Pozostało 82% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach