Przypomnijmy, że zgodnie z nowelizacją ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 13 lipca 2023 r., od 1 maja 2024 r. poszukiwanie ruchomych zabytków miałoby odbywać się jedynie na zgłoszenie, za pomocą aplikacji. Już od razu po takim zgłoszeniu można byłoby poszukiwać zabytku i mógłby zajmować się tym każdy amator, bez uzyskiwania wcześniejszej zgody konserwatora zabytków i bez sprawdzania przez konserwatora określonego terenu.
W piątek, 12 kwietnia Sejm przyjął ustawę, zgodnie z którą wejście w życie wspomnianych ułatwień zostaje przesunięte o rok. Do tego czasu, nie tylko nie będzie działać aplikacja, ale i nie będzie nagród, które miały się należeć członkom grup poszukiwawczych. Obecnie nagrody przyznawane są jedynie pojedynczym osobom, które znalazły ruchomy zabytek.
Poseł KO Bogdan Zdrojewski, przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu, uważa że badania archeologiczne prowadzone przez pasjonatów powinny być liberalizowane, jednak z uwagi na brak aplikacji warunkującej prowadzenie poszukiwań, jest to możliwe dopiero w 2027 r. To wtedy aplikacja powinna zacząć działać.
Do przesunięcia wejścia w życie ustawy krytycznie odniósł się poseł Piotr Gliński, uznając, że nie jest to decyzja z interesie poszukiwaczy i eksploratorów. - Dzisiaj poszukiwacze, eksporatorzy zostali wystawieni do wiatru - podkreślił poseł Piotr Gliński.
Podzielone środowiska, poszukiwacze kontra archeolodzy
Zmiana z 2023 r. dotycząca poszukiwań jedynie na zgłoszenie podzieliła środowiska — chwaliły ją osoby poszukujące skarbów, zwracając uwagę na aktualnie długi czas oczekiwania na uzyskanie zgody od konserwatora, a krytykowali historycy, uważając, że zabytek wykopany bez odpowiednich działań archeologów przestaje być zabytkiem. – Przedmiot wydłubany przez amatora nie ma żadnej naukowej wartości, nawet jeśli jest to miecz z czasów Mieszka I. Naukowa wartość została zaprzepaszczona ostatecznie – tłumaczył prof. Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Instytutu Archeologii UKSW podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu.