Chłopak poskarżył się Tuskowi. Są pierwsze efekty

Premier Donald Tusk poinformował o pierwszych wynikach sprawy chłopca, który na spotkaniu w Krakowie zgłosił, że był wykorzystany seksualnie. Kontrolę w tej sprawie rozpoczęło MEN.

Publikacja: 04.04.2024 12:12

Kampania samorządowa 2024. Premier Donald Tusk (C) na spotkaniu otwartym w Krakowie

Kampania samorządowa 2024. Premier Donald Tusk (C) na spotkaniu otwartym w Krakowie

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

dgk

Przypomnijmy, że w środę na przedwyborczym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Krakowie doszło do niecodziennej sytuacji. Młody chłopak wyjawił publicznie, że na tzw. zielonej szkole został wykorzystany seksualnie przez innego ucznia. Powiadomieni nauczyciele nie uwierzyli mu i donieśli na jego rodziców.

- Koszmarna historia. Osobiście skieruję sprawę do prokuratora generalnego — zapowiedział wczoraj premier.

Dziś przekazał, że w czwartek rano otrzymał z Ministerstwa Sprawiedliwości pierwszy raport w tej sprawie i rozmawiał też o niej z rzeczniczką praw dziecka Moniką Horną-Cieślak. Poinformował też, że kontrolę w szkole, do której chodzi chłopiec, rozpoczęło Ministerstwo Edukacji. Chodzi o działania i zachowania dyrekcji szkoły na jego skargę. Tusk podkreślił, że wszyscy traktują tę sprawę  priorytetowo. 

"Pierwsze raporty, jakie odebrałem, wskazują jednoznacznie na to, że to, co Aleks powiedział wczoraj publicznie, że jego rozżalenie i poczucie krzywdy, także na działania państwa w tamtym czasie, jest jak najbardziej uzasadnione. Będziemy tę sprawę wyjaśniać do samego końca, ale pozwólcie, że nie będziemy już tego robić przy kamerach, ze względu na dobro chłopca" - mówił premier.

Jak informuje Onet, Biuro Rzecznika Praw Dziecka jeszcze w środę zwołało zebranie w sprawie Aleksa.

 - Byliśmy nimi wstrząśnięci. Monika Horna-Cieślak zobowiązała przedstawicieli poszczególnych działów w Biurze RPD do podjęcia odpowiednich działań, które mają na celu wyjaśnienie sprawy— przekazała Paulina Nowosielska, rzeczniczka prasowa Biura Rzeczniczki Praw Dziecka.

Co powiedział Aleks Donaldowi Tuskowi

W trakcie środowego otwartego spotkania z wyborcami, w którym uczestniczył premier Donald Tusk i kandydat KO na prezydenta Krakowa Aleksander Miszalski, do zadania pytania premierowi zgłosił się nastolatek Aleks, który opowiedział, co mu się przydarzyło. 

-  To się stało na zielonej szkole, kiedy byłem w szóstej klasie. Zostałem wykorzystany seksualnie przez mojego rówieśnika z klasy. Powiedziałem o tym mojej wychowawczyni, pani pedagog i dyrektorce. Wie pan, co oni wtedy zrobili? Nic nie zrobili totalnie. Pani dyrektor uznała, że wymyśliłem to wszystko i pozwała moich rodziców, że niby byli bierni, że nie chodzili na spotkania. To było kłamstwo. Gdyby dyrektorka wygrała sprawę, od razu poszedłbym do domu dziecka, odebraliby mnie rodzicom. Na szczęście wygraliśmy — wyznał chłopak. I dodał:

-  Ja chcę tylko pana zapytać, czy można z tym coś zrobić, czy można wyrzucić dyrektorkę, tego właśnie chcę, bo to jest złamanie prawa według mnie. Mieli obowiązek coś zrobić, musieli zadzwonić na policję, a oni nie chcieli stracić swojego stołka — mówił Aleks. Jego słowom towarzyszyły brawa od osób zebranych na sali.  

Czytaj więcej

Tusk obiecuje 12 tys. zł na pierwsze dziecko

Premier do chłopca: Jestem niezwykle zbudowany twoją odwagą cywilną

  - To jest dla mnie zupełnie niezwykła chwila. Mam za sobą setki spotkań, spotykam setki osób bardzo odważnych, mówiących o rzeczach strasznych, ludzi w dojrzałym wieku, ludzi pod koniec swojego życia, chorych, pokrzywdzonych przez życie albo przez bliskich, albo władze — zareagował Donald Tusk.

- Muszę powiedzieć, że jestem niezwykle zbudowany twoją odwagą cywilną. Wiem, ile to musi cię kosztować, żeby o tym tak otwarcie i tak dojrzale mówić - dodał premier.  

Jak powiedział Tusk, "sprawa jest koszmarna".  - Będę prosił panią poseł Wielichowską, aby skompletowała dokumentację w tej sprawie i osobiście skierują ją do prokuratora generalnego, żeby sprawę zbadać - obiecał premier. 

- Ja wyroku nie wydam, mówimy o sprawie dla prokuratora generalnego, nie dla premiera. Ale będę pamiętał to, co powiedziałeś i po to, żeby te kwestie wyjaśnić do końca, żeby ludzie odpowiedzialni za twoją krzywdę ponieśli konsekwencje, ale będę też pamiętał jako nadzwyczajną lekcję obywatelskiej odwagi - podkreślił Donald Tusk.

Do sprawy odniosła się także w środę minister edukacji Barbara Nowacka. "Poprosiłam małopolską kurator oświaty, p. Gabrielę Olszowską o pilne podjęcie działań i pełną informację w tej sprawie" - napisała w serwisie X.  

Przypomnijmy, że w środę na przedwyborczym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Krakowie doszło do niecodziennej sytuacji. Młody chłopak wyjawił publicznie, że na tzw. zielonej szkole został wykorzystany seksualnie przez innego ucznia. Powiadomieni nauczyciele nie uwierzyli mu i donieśli na jego rodziców.

- Koszmarna historia. Osobiście skieruję sprawę do prokuratora generalnego — zapowiedział wczoraj premier.

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach