Przytłaczająca większość spośród hucznie zapowiadanych przez Koalicję Obywatelską „100 konkretów na 100 dni” nie została zrealizowana w zapowiadanym terminie. Do grona osób, które mogą czuć się oszukane brakiem prawnych regulacji zaliczają się także artyści. Wśród „konkretów” znajdowała się bowiem obietnica uchwalenia ustawy o statusie artysty, mająca zapewnić zainteresowanym „minimum zabezpieczenia socjalnego”. Ponadto, kontrowersyjne według niektórych komentatorów rozwiązanie, polegać miało na przekazaniu na rzecz wsparcia artystów środków przeznaczanych dotychczas m.in. na Fundusz Kościelny. Tymczasem, projekt ustawy cofnięty został przez nową władzę z Sejmu do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ponowne konsultacje i ruszenie prac legislacyjnych, zapowiadane przez MKiDN, nie miały jak na razie miejsca.
100 konkretów i artyści. Zawiedzione nadzieje?
– Stosunek branży twórczej do projektu jest zróżnicowany. Część zainteresowanych podchodzi do niego z entuzjazmem, jako do aktu który nie tylko rozwiązuje kluczowe problemy, ale też mógłby stanowić szansę na pogodzenie środowiska artystycznego z władzą. – komentuje prof. Anna Nasiłowska, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. – Z drugiej strony, wielka polityka kieruje się swoimi regułami, do których należą brak czasu i możliwości namysłu. Osobiście liczyłam na to, że nowa władza podejdzie do tematu na poważnie i dobrze wykorzysta czas przed przejęciem stanowisk na pracę koncepcyjną. Tak się, niestety, nie stało. Nie powiedziałabym jednak, że pisarze mogą czuć się oszukani – nasze nadzieje na sfinalizowanie projektu nigdy nie były bowiem wygórowane. Nie zmienia to jednak faktu, że prowadzenie dialogu z Ministerstwem Kultury, głównie z przyczyn wysunięcia na pierwszy plan kwestii mediów publicznych, jest w tej chwili praktycznie niemożliwe.
Czytaj więcej
Problem statusu artystów powrócił w postulatach partii, wchodzących w koalicję, która najprawdopodobniej będzie rządzić w Sejmie nowej kadencji. Wśród postulatów – model francuski finansowania sztuki i pieniądze z Funduszu Kościelnego.
Warto przypomnieć, że prace nad projektem trwają od kilku lat. Już w lutym 2020 roku ustanowiony został Pełnomocnik Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do spraw uprawnień artysty zawodowego, do którego zadań należała „identyfikacja i przeprowadzenie analizy problemów zgłaszanych przez środowiska artystów”. Miał on także przygotować pierwotny tekst projektu oraz pracować, w zakresie swoich kompetencji, przy procesie legislacyjnym. Ostatecznie, funkcja ta została zniesiona w styczniu tego roku, a ustawa, mająca przyznać artystom m.in. uprawnienia ubezpieczeniowe — cofnięta z Sejmu, do którego trafiła w ostatnich dniach rządów Prawa i Sprawiedliwości.
100 dni mija, a my nadal biedzimy artystów
Opory w przyjęciu ustawy o artystach zawodowych są tylko częścią większego problemu. Sytuacja branży kreatywnej w Polsce w wielu miejscach uregulowana jest fatalnie, a sami zainteresowani prowadzić muszą boje m.in. o przyznanie artystom tantiem za streaming ich utworów. Na zmianę przepisów prawa autorskiego i dorównanie do europejskiego poziomu ochrony praw twórców czekają zaś artyści od kilku lat — projekt implementacji unijnych dyrektyw, nad którym trwają od niedawna prace, nadal nie trafił bowiem do Sejmu.