Czy gry polityczne ws. budżetu zagrożą państwowej kasie?

Nawet odesłanie przez prezydenta ustawy budżetowej do TK, nie wpłynie na finanse państwa. Żaden wyrok Trybunału w tej sprawie nie pozwoli też na nowe wybory.

Publikacja: 31.01.2024 14:42

Czy gry polityczne ws. budżetu zagrożą państwowej kasie?

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

Prezydent podpisał budżet na 2024 rok, ale skierował go też do TK, by wyjaśnić uchwalanie ustaw bez Kamińskiego i Wąsika.

Andrzej Duda nie mógł zawetować ustawy budżetowej ani rozwiązać Sejmu z powodu niedostarczenia mu jej do podpisu w konstytucyjnym terminie. Miał dwa wyjścia: podpisać lub skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Skorzystał z obu opcji równocześnie.

Czytaj więcej

Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy budżetowej. Zapowiada dalsze działania

Nie można rozwiązać Sejmu. Nowych wyborów nie będzie

Jak przekonują konstytucjonaliści, niezależnie od decyzji Prezydenta i ewentualnego wyroku TK, nie ma powodów do nowych wyborów ani wstrzymania wydatków budżetowych.

- Twórcy Konstytucji tak ją skonstruowali, by bieżące gry polityczne nie zagroziły stabilności finansów państwa – zauważa prof. Sławomir Patyra z Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Zauważa on, że parlament zakończył prace nad ustawę budżetową w wymaganym 4-miesięcznym terminie, a zatem nie zaistniała sytuacja, która dawałaby Prezydentowi prawo do skrócenia jego kadencji.

Jak zauważa dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista z zespołu ekspertów prawnych Fundacji im. S. Batorego, przesłanie ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego nie jest zdarzeniem nadzwyczajnym, skoro zostało przewidziane w Konstytucji. - Ustawa zasadnicza wyznacza Trybunałowi dość krótki, bo zaledwie dwumiesięczny termin na wydanie orzeczenia w tej sprawie. Jednak ani odesłanie ustawy do TK ani nawet wyrok stwierdzający niezgodność budżetu z Konstytucją nie wpływają negatywnie na sprawność i rzetelność funkcjonowania państwa – przypomina ekspert. Wskazuje na przepis art. 291 ust. 4 Konstytucji, który przewiduje, że rząd może prowadzić politykę finansową w oparciu o projekt budżetu albo ustawę o prowizorium budżetowym, jeśli ustawa budżetowa nie weszła w życie.

TK orzeknie co zechce ws. ustawy budżetowej

Co się zaś stanie, jeśli Trybunał orzeknie o niekonstytucyjności ustawy budżetowej? - Jeśli nawet tak się stanie, to rząd w zasadzie powinien przedstawić projekt prowizorium budżetowego, a Sejm takie prowizorium uchwalić. Jednak Konstytucja nie stawia czasowej granicy prowadzenia polityki finansowej na podstawie projektu, może to trwać nawet do końca roku budżetowego – zauważa prof. Patyra.

Przez Wąsika i Kamińskiego

W dyskusjach nad tegoroczna ustawą budżetową pojawił się też wątek możliwości zakwestionowania ustawy z powodu nieobecności dwóch posłów PiS. Chodzi o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym z powodu skazania prawomocnym wyrokiem za przestępstwa wygasły mandaty poselskie.

W komunikacie Kancelarii Prezydenta podano, że skierowanie ustawy budżetowej do TK nastąpiło z powodu "wątpliwości związanych z prawidłowością procedury (...) tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu (...) przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika". Posłom tym z powodu skazania prawomocnym wyrokiem za przestępstwa wygasły mandaty sejmowe. Jednak Andrzej Duda uznał, że "sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy". Nawiązał do werdyktu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, uznawanej za nieprawidłowo obsadzoną.

Jak przyznaje prof. Sławomir Patyra, Trybunał może oczywiście zakwestionować tryb uchwalania ustawy. - Jednak powodem niekonstytucyjności może być brak formalny w postaci np. braku kworum albo zwołania posiedzenia wbrew regulaminowi Sejmu. Nieobecność dwóch byłych posłów nie jest taką przeszkodą – zauważa ekspert.

Razem z ustawą budżetową Andrzej Duda podpisał i równocześnie skierował do TK dwie inne ustawy: około budżetową oraz nowelizację Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Argumentacja Prezydenta była identyczna: wątpliwości wokół mandatów posłów Kamińskiego i Wąsika."Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych" - zapowiada komunikat.

Tusk reaguje

 - Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma - napisał Tusk na portalu X.

Prezydent podpisał budżet na 2024 rok, ale skierował go też do TK, by wyjaśnić uchwalanie ustaw bez Kamińskiego i Wąsika.

Andrzej Duda nie mógł zawetować ustawy budżetowej ani rozwiązać Sejmu z powodu niedostarczenia mu jej do podpisu w konstytucyjnym terminie. Miał dwa wyjścia: podpisać lub skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Skorzystał z obu opcji równocześnie.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach