Jak zauważa dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista z zespołu ekspertów prawnych Fundacji im. S. Batorego, przesłanie ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego nie jest zdarzeniem nadzwyczajnym, skoro zostało przewidziane w Konstytucji. - Ustawa zasadnicza wyznacza Trybunałowi dość krótki, bo zaledwie dwumiesięczny termin na wydanie orzeczenia w tej sprawie. Jednak ani odesłanie ustawy do TK ani nawet wyrok stwierdzający niezgodność budżetu z Konstytucją nie wpływają negatywnie na sprawność i rzetelność funkcjonowania państwa – przypomina ekspert. Wskazuje na przepis art. 291 ust. 4 Konstytucji, który przewiduje, że rząd może prowadzić politykę finansową w oparciu o projekt budżetu albo ustawę o prowizorium budżetowym, jeśli ustawa budżetowa nie weszła w życie.
TK orzeknie co zechce ws. ustawy budżetowej
Co się zaś stanie, jeśli Trybunał orzeknie o niekonstytucyjności ustawy budżetowej? - Jeśli nawet tak się stanie, to rząd w zasadzie powinien przedstawić projekt prowizorium budżetowego, a Sejm takie prowizorium uchwalić. Jednak Konstytucja nie stawia czasowej granicy prowadzenia polityki finansowej na podstawie projektu, może to trwać nawet do końca roku budżetowego – zauważa prof. Patyra.
Przez Wąsika i Kamińskiego
W dyskusjach nad tegoroczna ustawą budżetową pojawił się też wątek możliwości zakwestionowania ustawy z powodu nieobecności dwóch posłów PiS. Chodzi o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym z powodu skazania prawomocnym wyrokiem za przestępstwa wygasły mandaty poselskie.
W komunikacie Kancelarii Prezydenta podano, że skierowanie ustawy budżetowej do TK nastąpiło z powodu "wątpliwości związanych z prawidłowością procedury (...) tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu (...) przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika". Posłom tym z powodu skazania prawomocnym wyrokiem za przestępstwa wygasły mandaty sejmowe. Jednak Andrzej Duda uznał, że "sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy". Nawiązał do werdyktu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, uznawanej za nieprawidłowo obsadzoną.
Jak przyznaje prof. Sławomir Patyra, Trybunał może oczywiście zakwestionować tryb uchwalania ustawy. - Jednak powodem niekonstytucyjności może być brak formalny w postaci np. braku kworum albo zwołania posiedzenia wbrew regulaminowi Sejmu. Nieobecność dwóch byłych posłów nie jest taką przeszkodą – zauważa ekspert.
Razem z ustawą budżetową Andrzej Duda podpisał i równocześnie skierował do TK dwie inne ustawy: około budżetową oraz nowelizację Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Argumentacja Prezydenta była identyczna: wątpliwości wokół mandatów posłów Kamińskiego i Wąsika."Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych" - zapowiada komunikat.