Kancelaria prawna Derc Pałka, w ramach inicjatywy „pozwij polityka” skierowała do partii politycznych żądanie deklaracji, czy ich program wyborczy stanowi przyrzeczenie publiczne.
Jednocześnie opublikowała wzór pozwu, jaki obywatele mogliby po wyborach składać o sądowe zobowiązanie danego polityka do wypełnienia obietnicy wyborczej i zasądzenie od niego na rzecz wyborcy odszkodowania za ich niespełnienie.
Przyrzeczenie publiczne
Jako podstawę prawną wskazuje art. 919 kodeksu cywilnego, który stanowi, że kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać. Ta znana prawnikom konstrukcja prawa stosowana jest np. przy ogłoszeniu nagrody za dostarczenie jakieś informacji czy odnalezienie jakiejś rzeczy czy psa.
Czytaj więcej
Jak zagłosować za granicą? Objaśniamy formalności, podajemy kluczowe terminy.
Próba wprzęgnięcia w tę konstrukcję obietnic wyborczych nie jest nowa. Przed ćwierćwiekiem jeden z wyborców pozwał byłego prezydenta RP Lecha Wałęsę o zapłatę 1000 zł w związku z jego obietnicą wyborczą z prezydenckiej kampanii w 1990 r., że wypłaci każdemu Polakowi 100 mln starych złotych. Co ciekawe, sądy długo się tą sprawą zajmowały, były różne na wypowiedzi i dopiero w uchwale z września 1996 r., odpowiadając na pytanie prawne sądu rozpatrującego sprawę: czy hasła wyborcze, będące częścią składową kampanii wyborczej, mogą być źródłem zobowiązań cywilnoprawnych, a w związku z tym, czy dopuszczalne jest dochodzenie na drodze sądowej roszczeń, których źródło tkwi w hasłach wyborczych?, Sąd Najwyższy odpowiedział uchwałą, że: „Nie jest dopuszczalne dochodzenie na drodze sądowej spełnienia obietnic wyborczych” (sygn. akt III CZP 72/96).