"W oparciu o dotychczasowe szacowania stoimy na stanowisku, że w nadchodzących wyborach liczba OKW powinna wzrosnąć w stosunku do liczby obwodów w wyborach w 2019 r. osiągając wartość ok. 400 (w 2019 r. utworzono 320 OKW za granicą)" - podało MSZ w odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jak wyjaśnia, potrzebę zwiększenia liczby OKW, wywodzi z "obserwowanego wzrostu w kolejnych wyborach frekwencji głosujących za granicą (w 2015 r. uprawnionych do głosowania za granicą było blisko 197 tys. obywateli, w 2019 r. liczba ta wzrosła do 350 tys.)." Odpowiedni wzrost liczby OKW ma też zneutralizować zwiększone obciążenie niektórych komisji spowodowane ostatnią nowelizacją Kodeksu wyborczego i dalszym sformalizowaniem procedury ustalania wyników głosowania w obwodzie.
Czytaj więcej
Gwarancję niezmarnowania głosów oddanych za granicą może dać więcej komisji wyborczych lub dłuższe liczenie wypełnionych kart.
MSZ wyjaśnia, że przy planowaniu rozmieszczenia i liczby OKW bierze się pod uwagę czynniki takie jak: szacowana frekwencja wyborcza (w oparciu o dane dot. liczby zamieszkujących i przebywających uprawnionych do głosowania), zasoby osobowe i organizacyjne placówek, warunki bezpieczeństwa w państwie przyjmującym i jego stosunek do organizacji wyborów przez państwo obce na jego terytorium, jak też dostępność infrastruktury polonijnej (np. domów polskich, bibliotek, parafii, etc.).
Resort zapewnia, że prace zmierzające do prawidłowego przygotowania i przeprowadzenia wyborów za granicą przebiegają w kilku płaszczyznach, w tym: informatycznej, legislacyjnej i organizacyjnej. Ustalając liczbę i usytuowanie obwodowych komisji wyborczych (OKW) za granicą, blisko współpracuje z placówkami zagranicznymi. O oszacowanie potrzeb zwrócono się do 35 wybranych placówek, które w 2019 r. obsłużyły największą liczbę uprawnionych do głosowania (w tym: w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, w Niemczech, Belgii, Holandii, Norwegii, Francji).