Definicji seksualizacji próżno szukać w słownikach czy ustawach. Także naukowcy mają problem z podaniem znaczenia tego terminu.
– Pojęcie seksualizacji jest obecnie wciąż nieprecyzyjne i dyskutowane w nauce – mówi dr Monika Zielona-Jenek, seksuolog kliniczna z Instytutu Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Czytaj więcej
- To jest cytat z jednego z polityków Unii Europejskiej. Warto powiedzieć, że w 68. roku miała miejsce rewolucja społeczna, ruch studencki, którego przywódcami byli bardzo często degeneraci i zboczeńcy, którzy następnie przeniknęli do polityki Unii Europejskiej, dlatego jest jak jest - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, odnosząc się do komentarzy dotyczących książki do przedmiotu HiT.
Mimo to działalność stowarzyszeń i innych organizacji promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci w szkole podstawowej i przedszkolu może zostać zakazana. Tak wynika z obywatelskiego projektu nowelizacji prawa oświatowego, który zyskał poparcie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jak można przeczytać w uzasadnieniu do projektu, przez wczesne zetknięcie się dzieci z materiałami i zachowaniami o charakterze seksualnym lub przemocowym mogą przez całe życie mieć trudności w rozwoju seksualnym oraz w budowaniu bliskich relacji.
Nie chodzi jednako to, by o seksie z dziećmi nie rozmawiać w ogóle. Zdaniem projektodawców to podmioty spoza wewnętrznego systemu szkolnego generują zwiększone ryzyko niewłaściwego przekazywania wiedzy. Elementy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powinny pozostać zatem wyłącznie w gestii wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej.