Prawniczki, chyba jak żadna inna grupa zawodowa, są świadome swoich praw. Jednak okazuje się, że te prawa nie zawsze są przestrzegane.
Niestety, to prawda. Fundacja Women in Law, Polskie Stowarzyszenie Prawników Przedsiębiorstw oraz kancelaria PwC Legal wspólnie przeprowadziły badania wśród prawniczek, w oparciu o które powstał raport „Sytuacja kobiet w branży usług prawnych”. To, co z niego wynika, może budzić zaniepokojenie. Aż 85 proc. respondentek doświadczyło pomniejszania własnych kompetencji merytorycznych ze względu na płeć. Prawniczki zgłaszają też problemy z awansem na wyższe stanowiska.
Czytaj więcej:
Z badania wynika jednak również, że prawniczki widzą zmiany na lepsze. Ponad połowa dostrzega pozytywne zmiany w organizacjach, dla których pracują. Jednak zmiany te zachodzą bardzo powoli. Pamiętajmy, że przez stulecia jedynie mężczyźni wykonywali zawód prawnika. W Europie pierwsze studentki pojawiły się na wydziałach prawa dopiero na przełomie XIX i XX wieku. W Polsce pierwsza kobieta została przyjęta do palestry w 1925 r. Trudno więc się dziwić głęboko, nawet podświadomie zakorzenionym stereotypom i schematom zachowań.
Nasze respondentki przytaczały sytuacje, w których na spotkanie z klientami przyszły z kolegą po fachu. Klient do prawnika zwracał się „panie mecenasie”, a do prawniczki „pani Kasiu”. Być może w przytoczonej sytuacji podświadomie klienci oczekiwali, że to mężczyzna będzie im doradzał jako osoba ciesząca się większym zaufaniem społecznym. Na szczęście to się zmienia.