Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe

66,6 proc. Polaków odczuwało przez co najmniej dwa tygodnie choć jeden z dziesięciu objawów najczęściej kojarzonych z depresją – wynika z badania UCE Research i platformy ePsycholodzy.pl, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. Dla porównania identyczne pytanie zostało zadane w styczniu 2023 r. i wówczas ten odsetek sięgał 72,8 proc.

W Polsce na depresję cierpią przynajmniej 4 mln osób. Dane NFZ wskazują, że 1,5 mln osób wykupiło w 2021 r. refundowane leki przeciwdepresyjne. Było to o 59 proc. więcej niż w 2013 r.

Ile tracią polskie firmy na depresji pracowników?

Autorzy badania wskazują również, że według danych NFZ widać wzrost liczby zwolnień od pracy z powodu epizodów depresyjnych, jak i zaburzeń depresyjnych nawracających i to aż o 7,85 proc. w stosunku do 2022 r.

Czytaj więcej

Rynek pracy

Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców

Pokolenie Z już teraz wyznacza nowe trendy na rynku pracy. Budzą postrach wśród wielu pracodawców i menedżerów, którzy nie wiedzą, jak sobie radzić z najmłodszą generacją pracowników. Nowe badanie wskazuje jednak, że warto liczyć na ich pragmatyzm i chęć rozwoju.

- Daje to w powiązaniu ze wzrostem kosztów pracy straty dla gospodarki na poziomie 2,8 mld. Kwota ta została obliczona jako koszt pracy wraz z narzutami. Do założenia zastosowano 80 proc. kosztów wynagrodzenia – mówi Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl. - Należy podkreślić, że jest to bazowe wyliczenie. Nie zawiera ono kosztów leczenia, zastąpienia pracowników, procesów rekrutacyjnych oraz utraconych korzyści, związanych z odejściem klientów, a także innych parametrów – dodaje.

Szacowane koszty są wyższe o 27,7 proc. w stosunku do 2022 i aż o 44 proc. w stosunku do 2021.

Depresja staje jest zjawiskiem powszechnym. Według Światowej Organizacji Zdrowia około 280 milionów ludzi na całym świecie cierpi na depresję, w tym 5 proc. dorosłych i 5,7 proc. dorosłych w wieku powyżej 60 lat. - Mimo to wiele osób z depresją nie otrzymuje pomocy w związku z jej objawami, więc rzeczywista liczba osób żyjących z depresją może być wyższa – mówi Michał Pajdak.

Czy technologie mogą wpłynąć na poprawę zdrowia psychicznego pracowników?

Według światowych szacunków 60 proc. osób z depresją nie szuka profesjonalnego wsparcia, częściowo z powodu piętna depresji. WHO uważa także, że ponad 75 proc. osób żyjących w krajach o niskich lub średnich dochodach nigdy nie otrzymuje leczenia depresji z powodu barier w leczeniu.

- Rozwój technologii umożliwiający dostęp do aplikacji i platform online oferujących wsparcie psychologiczne i techniki radzenia sobie ze stresem mogą być czynnikiem wpływającym na poprawę zdrowia psychicznego – mówi psycholog Michał Murgrabia, prezes platformy ePsycholodzy.pl. - Natomiast choć obniżenie poziomu osób deklarujących występowanie objawów depresji jest niższy i to jest pozytywny znak, to nadal istnieje potrzeba podjęcia działań mających na celu poprawę stanu zdrowia psychicznego społeczeństwa – dodaje.

Ekspert podkreśla, że nadal ważna jest edukacja, ponieważ istnieje ryzyko, że część osób może zbagatelizować swoje objawy lub nie zidentyfikować ich jako potencjalne symptomy.

- Zmniejszenie odsetka osób zgłaszających objawy takie jak uczucie zmęczenia i braku energii, obniżenie nastroju czy osłabienie koncentracji, może być postrzegane jako pozytywne zjawisko, sugerujące możliwą poprawę stanu psychicznego części populacji w porównaniu z poprzednim okresem – mówi Michał Murgrabia.