W wystąpieniu do Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marleny Maląg Rzecznik Praw Dziecka wyjaśnia, że problem dotyczy art. 17 ust. 5 pkt 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych, przez który świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje, jeżeli osoba sprawująca opiekę ma ustalone m.in. prawo do emerytury, renty, renty rodzinnej z tytułu śmierci małżonka, renty socjalnej, zasiłku stałego czy świadczenia przedemerytalnego.
Rzecznik opisuje przykład, gdy matce dziewczynki posiadającej orzeczenie o niepełnosprawności łącznie ze wskazaniami o konieczności stałej opieki i współudziału opiekuna w procesie leczenia, rehabilitacji i edukacji odmówiono przyznania świadczenia z uwagi na uprawnienie do renty socjalnej – mimo że renta ta jest aż o kilkaset złotych niższa niż świadczenie pielęgnacyjne (które od stycznia 2020 r. wynosi 1830 zł).
Mikołaj Pawlak ocenia, że „niewątpliwie intencją ustawodawcy wprowadzającego wyłączenie od otrzymywania świadczenia z uwagi na inne ustalone uprawnienie było założenie, aby uprawniony opiekun nie pobierał świadczenia pielęgnacyjnego w sytuacji, gdy otrzymuje świadczenie wyższe". Kiedy bowiem uchwalano świadczenie pielęgnacyjne, było ono o wiele niższe niż np. najniższa emerytura. Teraz jednak jest już odwrotnie, co pozbawia w całości świadczenia pielęgnacyjnego opiekuna otrzymującego od państwa znacznie mniejsze pieniądze z innego tytułu.
Dlatego zdaniem Rzecznika Praw Dziecka ministerstwo powinno podjąć działania na rzecz zmiany tego prawa.
„Mając na uwadze zasadę niekumulacji świadczeń, w mojej ocenie realizacją zasad mających jednocześnie oparcie w art. 71 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji RP w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP mogłoby być pomniejszenie wypłacanego świadczenia pielęgnacyjnego o wartość pobieranego przez opiekuna świadczenia" – proponuje Mikołaj Pawlak.