Projekt Lewicy powiela błędy. Emerytury stażowe dostaną nie tylko spracowani

Projekt Lewicy powiela te same błędy co poprzednie propozycje, w efekcie emerytury stażowe dostaną nie tylko spracowani.

Publikacja: 05.02.2024 03:00

Projekt Lewicy powiela błędy. Emerytury stażowe dostaną nie tylko spracowani

Foto: AdobeStock

Temat emerytur stażowych wraca za sprawą projektu ustawy złożonego w Sejmie przez posłów Lewicy, czyli jednego z ugrupowań tworzących obecny rząd.

Przypomnijmy, że to niezrealizowana obietnica poprzedniego obozu władzy, chociaż propozycji regulujących tę kwestię na przestrzeni ostatnich lat było kilka. Wspólnym mianownikiem wszystkich projektów było odstępstwo od reguły, iż emerytura przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni).

Nieudane próby wprowadzenia emerytur stażowych

I tak, w poprzedniej kadencji w sejmowej zamrażarce utknęły cztery projekty w tej sprawie: Koalicji Polskiej i OPZZ, Lewicy, prezydencki oraz firmowany przez Solidarność projekt obywatelski. Już po wyborach została z kolei złożona propozycja ustępującego rządu w tej sprawie (ostatecznie wycofana). Projekt obywatelski wniosła też niedawno ponownie Solidarność. Każdy z nich miał odpowiadać na potrzeby ludzi, którzy ze względu na utratę sił w konsekwencji długiego wykonywania pracy zarobkowej, nie są w stanie kontynuować zatrudnienia do osiągnięcia wieku emerytalnego.

I tak, projekt obywatelski, który powtarzał rozwiązania proponowane wcześniej przez Koalicję Polską i Lewicę, gwarantował stworzenie ubezpieczonym o bardzo długim stażu (35 lat okresów składkowych i nieskładkowych – kobiety i 40 – mężczyźni) możliwości przejścia na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku. Wymagał też zgromadzenia odpowiednio wysokich środków na koncie i subkoncie w ZUS, które uprawniałyby przynajmniej do minimalnej emerytury.

Jeszcze bardziej restrykcyjne wymogi stawiała z kolei propozycja prezydenta, ponieważ ze świadczenia mogłyby skorzystać kobiety, które wykażą 39-letni okres składkowy i nieskładkowy, oraz mężczyźni, którzy uzbierają 44 lata. Podobnie jak w projekcie obywatelskim nabycie prawa do emerytury stażowej zależałoby również od tego, czy dana osoba wypracowała przynajmniej emeryturę minimalną. Poprzedni rząd chciał natomiast, aby przejście na emeryturę stażową było możliwe po 38 latach okresów składkowych dla kobiet i 43 latach dla mężczyzn.

Czytaj więcej

Emerytury stażowe trafiły do Sejmu

Emerytury stażowe powinni dostawać osoby rzeczywiście spracowane

Nowa propozycja Lewicy powiela z kolei rozwiązania forsowane w ubiegłej kadencji parlamentu (tj. 35 lat okresów składkowych i nieskładkowych – kobiety i 40 – mężczyźni połączone z wymogiem wypracowania przynajmniej minimalnej emerytury). Projektodawcy tłumaczą, że przejście na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku cieszy się dużym poparciem społecznym (za jest 76 proc. respondentów badania IBRIS z 2022 r. ).

– Każdy z tych projektów powiela podstawową wadę, tj. stosuje okresy składkowe i nieskładkowe, których definicja była tworzona na potrzeby ustalania uprawnień do rent i emerytur w systemie powszechnym. Tymczasem potrzebne jest wypracowanie takich kryteriów, żeby po wprowadzeniu nowych przywilejów podatnicy mieli przeświadczenie, że utrzymują osoby rzeczywiście spracowane – wskazuje dr Tomasz Lasocki z WPiA UW.

Jak podkreśla, w przeciwnym wypadku prawo do nich będą nabywać np. członkowie rad nadzorczych spółek.

– W efekcie będzie to po prostu oznaczało obniżenie wieku emerytalnego dla dzisiejszych 50-latków. Tylko oni posiadają bowiem kapitał początkowy, który w praktyce pozwoli na wyliczenie im świadczenia minimalnego, czyli na spełnienie drugiej przesłanki uprawniającej do emerytury stażowej. Osoby młodsze tego kryterium w normalnych warunkach nie spełnią i nie wynika to z mniejszej wartości ich pracy, ale ze sposobu wyceniania ich wkładu w system – zauważa dr Lasocki.

Przypomina jednocześnie, że emerytury stażowe są nie tylko niekorzystne dla ubezpieczonych pod kątem ich wysokości, ale też dla rynku pracy.

– Rozważmy, czy stać nas na odejście z niego dużej grupy doświadczonych pracowników – dodaje.

Z kolei zdaniem Oskara Sobolewskiego, eksperta emerytalnego i rynku pracy HRK Payroll Consulting wprowadzenie emerytur stażowych musi wiązać się ze zmianami w obrębie całego systemu.

– Taka reforma powinna łączyć się z jednoczesnym wyrównywaniem oraz podwyższaniem powszechnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Wprowadzana samodzielnie przyniesie więcej szkody gospodarce niż pożytku dla samych ubezpieczonych– dodaje.

Etap legislacyjny: projekt wpłynął do Sejmu

Temat emerytur stażowych wraca za sprawą projektu ustawy złożonego w Sejmie przez posłów Lewicy, czyli jednego z ugrupowań tworzących obecny rząd.

Przypomnijmy, że to niezrealizowana obietnica poprzedniego obozu władzy, chociaż propozycji regulujących tę kwestię na przestrzeni ostatnich lat było kilka. Wspólnym mianownikiem wszystkich projektów było odstępstwo od reguły, iż emerytura przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni).

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach