Po wyborach z 15 października większość w Sejmie zdobyła koalicja KO, Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050) oraz Nowej Lewicy, która dysponuje 248 mandatami. Po nieudanej próbie stworzenia rządu przez PiS prezydent Andrzej Duda dokonał zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska 13 grudnia. W rozmowie z Polsat News marszałek Sejmu Szymon Hołownia poproszony został o podsumowanie roku, jaki minął od wyborów parlamentarnych, wygranych przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Jak ocenił „nie będzie innej koalicji w Polsce".
Czytaj więcej
Po roku od wyborów parlamentarnych zmiany w wymiarze sprawiedliwości to nadal głównie plany i koncepcje, a droga do przywrócenia praworządności jest jeszcze daleka. Prawnicy dość surowo oceniają działania rządu Donalda Tuska.
Szymon Hołownia rok po wyborach: To nie była kaszka z mleczkiem
- Koalicja przetrwa, zrobi bardzo dużo dobrej roboty - stwierdził Szymon Hołownia. Jak zaznaczył, współpraca między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą „to nie była kaszka z mleczkiem". - To nie musiało się tak skończyć. Dziś traktujemy to jak oczywistość, ale nie byliśmy pewni. To jest historyczny moment i historyczna zmiana, ale rozczarowanie też jest. Sporo rzeczy nie wyszło – przyznał Hołownia.
Czytaj więcej
Rok po wyborach zapytaliśmy ankietowanych o postrzeganie rzeczywistości. Większość uznaje, że w ich życiu nie zaszły zmiany w porównaniu z okresem rządów PiS.
Szymon Hołownia: Koalicja zrobiła pierwsze okrążenie z czterech
Hołownia stwierdził, że wystawiłby koalicji „czwórkę z minusem". - Bo widzę, ile roboty jest jeszcze do zrobienia – wyjaśnił. - Umówiliśmy się na cztery lata. Zrobiliśmy pierwsze okrążenie z czterech – dodał lider Polski 2050. - Mam nadzieję, że zrobi bardzo dużo dobrej roboty. Nie będzie innej koalicji w Polsce do 2027 roku – zapewnił. - Rząd jest i nie jest uzależniony od silnej pozycji premiera – zaznaczył Szymon Hołownia.