Michał Szułdrzyński: Czy Elon Musk jest najcenniejszą bronią Rosjan w wojnie z USA?

Choć służby USA zdekonspirowały ostatnio związaną z Kremlem sieć kont mających ingerować w amerykańskie wybory, Rosjanie nie muszą się martwić. Nikt tak wiele nie robi dla promowania dezinformacji co Elon Musk.

Publikacja: 08.10.2024 17:38

Donald Trump i Elon Musk

Donald Trump i Elon Musk

Foto: AFP

Minimum 60 razy Elon Musk podawał dalej treści przygotowane przez rosyską propagandę – wynika z raportu NBC News opublikowanego pod koniec września. Chodzi o materiały przygotowane przez konta powiązane z Tenet Media, którą Departament Sprawiedliwości USA oskarżył o rozprowadzanie przed wyborami prezydenckimi prorosyjskiej narracji na zlecenie rosyjskiego propagandowego koncernu RT (dawniej Russia Today). W następstwie tego oskarżenia kolejne serwisy (np. YouTube) zaczęły blokować kanały związane z firmą Tenet Media i usuwać przygotowane przez nie treści.

Dlaczego Elon Musk podaje dalej deepfaki uderzające w demokratów i popiera Donalda Trumpa?

NBC zakłada, że Musk nie musiał mieć świadomości, iż materiały, które podawał dalej do obserwujących go 200 milionów osób, powstały w związku z wielką operacją dezinformacyjną szykowaną przez Rosję przed wyborami. Na jakich tematach skupiał się Tenet? Na podważaniu wiarygodności tradycyjnych mediów, alarmowaniu o ograniczaniu przez lewicę wolności słowa itp.

Państwo amerykańskie na bieżąco stara się śledzić próby ingerowania przez Rosję w kampanię wyborczą, od kiedy w 2016 roku dopiero po wyborach zauważono, jak śmiało sobie poczynały służby Kremla, pogłębiając podziały, siejąc dezinformację i generalnie mącąc w debacie publicznej, która coraz mocniej przenosi się na platformy społecznościowe. A to tam prowadzić tego typu wrogą działalność jest znacznie łatwiej.

W tym kontekście warto posłuchać tego, co o wyborach prezydenckich mówi sam Musk. I nie chodzi wcale o to, że popiera otwarcie Donalda Trumpa. Chodzi o argumenty, jakie wykorzystuje. W jego wypowiedziach bowiem roi się od rozmaitych spiskowych teorii.

Podkreślę raz jeszcze, nie jest problemem, że sam Musk mówi, że jest całym sobą za Trumpem, a jeśli wygra Kamala Harris, to będzie skończony. Problem polega na tym, że nie jest jakimś tam miliarderem, ale jedną z najbogatszych osób na świecie, a zarazem najbardziej wpływowych. Do tego – będąc skrajnie stronniczym – jest właścicielem jednego z najważniejszych dla polityki na całym globie serwisu, czyli X (dawniej Twitter), i ani myśli wprowadzać tam zasady rzetelnego moderowania dyskusji. Sam podaje dalej deepfaki, fotomontaże i różne wytworzone przez AI treści polityczne, które wprowadzają odbiorców w błąd. Zawsze zasłania się wolnością wypowiedzi, atakuje tradycyjne media i oskarża lewicę o cenzorskie zapędy.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Dlaczego Elon Musk przeprowadzający wywiad z Donaldem Trumpem to zła wiadomość

Elon Musk żartuje z zamachu na życie Kamali Harris i Joe Bidena

Właściwie nie powinny dziwić takie wyskoki jak internetowa rozmowa z Tuckerem Carlsonem, znanym głównie z przeprowadzenia ostatnio niesławnego wywiadu z Władimirem Putinem, gdy Rosjanin owinął sobie prowadzącego rozmowę wokół palca i zmienił go w narzędzie własnej propagandy. W rozmowie z Carlsonem Musk przekonywał, że jeśli wygra Harris, to w USA nie będzie już kolejnych wyborów, bo skończy się demokracja. Albo bawił widzów żartami, że nikomu nie chce się próbować zabić Kamali Harris, bo ona jest tylko marionetką w rękach systemu – podobnie jak Joe Biden. Odwołał się do popularnej w szeregach skrajnej prawicy koncepcji „głębokiego państwa”, które steruje wydarzeniami poza demokratycznie ustanowionymi władzami.

Rosjanie nie muszą się więc martwić dekonspiracją i zamknięciem firmy Tenet Media. Po co im inne sposoby wzmacniania polaryzującej narracji i promowania teorii spiskowych, skoro jest Elon Musk?

Minimum 60 razy Elon Musk podawał dalej treści przygotowane przez rosyską propagandę – wynika z raportu NBC News opublikowanego pod koniec września. Chodzi o materiały przygotowane przez konta powiązane z Tenet Media, którą Departament Sprawiedliwości USA oskarżył o rozprowadzanie przed wyborami prezydenckimi prorosyjskiej narracji na zlecenie rosyjskiego propagandowego koncernu RT (dawniej Russia Today). W następstwie tego oskarżenia kolejne serwisy (np. YouTube) zaczęły blokować kanały związane z firmą Tenet Media i usuwać przygotowane przez nie treści.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności
Polityka
Jest porozumienie. Nowa Komisja Europejska od 1 grudnia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Pierwsza koalicja z partią Sahry Wagenknecht jednak powstaje. Turyngia znowu zaskakuje