- Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem sytuacji na granicy. To jest sprawa, w której powinniśmy być zjednoczeni wokół działań polskich służb, które z poświęceniem życia bronią granic Polski — mówił Donald Tusk. Premier dodał, że możliwość użycia broni przez żołnierzy w sytuacji zagrożenia „powinna być oczywista”.
- Osoby, które decydują o sytuacji prawnej żołnierzy, muszą być absolutnie bez zarzutu i muszą dobrze współpracować z państwem polskim na rzecz wsparcia dla polskich żołnierzy, polskiego wojska wtedy, kiedy żołnierze bronią polskiej granicy — mówił szef rządu. Tusk poinformował, że na wniosek ministra sprawiedliwości jeszcze dziś wystąpi do prezydenta o odwołanie zastępcy prokuratora generalnego w pionie wojskowym Tomasza Janeczka.
Decyzją premiera nadzór nad sprawą żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze na granicy, ma przejść pod nadzór prokuratora krajowego.
Szef rządu powiedział, że nie ma wątpliwości, że brak determinacji w „czyszczeniu kadrowym” u przedstawicieli obecnej władzy może doprowadzać do takiej sytuacji, gdy ”nie jesteśmy pewni, czy prokuratura wojskowa postępowała sensownie”, jak to ujął Tusk.