Korespondencja z Brukseli
Kilkoro dyplomatów z państw członkowskich UE, z którymi nieoficjalnie rozmawiała „Rzeczpospolita", podkreśla, że ich rządy nie mają żadnego problemu z kandydaturą von der Leyen na drugą kadencję. Wręcz przeciwnie: uważają, że jest to obecnie najlepsza możliwa opcja.
Za co jest chwalona Ursula von der Leyen
– W takich trudnych czasach nie warto podejmować ryzyka. Von der Leyen sprawdziła się na tym stanowisku, więc po co ryzykować? – mówi nam jeden z ambasadorów. Niemka chwalona jest za wiele rzeczy. Najpierw za to, jak stawiła czoła pandemii. Po początkowych błędach UE ostatecznie miała wspólny mechanizm zakupu szczepionek, uniknęła też fragmentacji rynku wewnętrznego, a na koniec – z istotnym udziałem von der Leyen – państwa członkowskie uzgodniły po raz pierwszy w historii emisję unijnych obligacji na sfinansowanie programu odbudowy gospodarki po pandemii.
Ledwie udało się ugasić jeden pożar, już wybuchł drugi – Rosja najechała Ukrainę. W ekspresowym tempie Unia zaczęła wprowadzać sankcje na Rosję, dostarczać broń Ukrainie, uniezależniać się od rosyjskiego gazu, a wreszcie rozpoczęła proces akcesyjny dla Ukrainy. W tym wszystkim rola Niemki była kluczowa.
Pod jej rządami UE przeprowadza zieloną rewolucję i robi się bardziej asertywna wobec Chin. Wymyślone przez nią pojęcie „de-risking, not decoupling”, czyli zmniejszamy ryzyko w relacjach z Chinami, ale nie odcinamy się od nich, zrobiło zawrotną karierę i jest teraz używane nawet w Waszyngtonie. Zresztą von der Leyen ma bardzo dobre relacje z Joe Bidenem i stała się twarzą UE na scenie międzynarodowej, wypychając z tej roli bezbarwnego Charlesa Michela, przewodniczącego Rady Europejskiego. Niemka ma pozytywne oceny zarówno ze strony przywódców należących do jej rodziny politycznej (Europejska Partia Ludowa), jak i ze strony socjalistów i liberałów. Chwalą ją nawet Zieloni za Zielony Ład. I reprezentująca konserwatystów włoska premier Giorgia Meloni, która razem z von der Leyen firmuje zaostrzenie unijnej polityki migracyjnej. Dostała poparcie EPL na kolejną kadencję, EPL najprawdopodobniej wygra wybory, wydawałoby się więc, że nie ma powodu, żeby podważać jej szanse.