– Jesteśmy pod butem Komisji Europejskiej, w której rządzą Niemcy i Francuzi. Oni co prawda tracą państwowość tak jak my, ale przynajmniej pod własnym przywództwem – mówi Stanisław Żółtek, były europoseł, który od 2019 roku stoi na czele partii PolEXIT. Jego partia zaczęła jako pierwsza mocno akcentować wyjście Polski z UE, a w czerwcu, podobnie jak w 2019 roku, chce wystartować w wyborach europejskich. Jednak tym razem ma konkurencję. W PKW zarejestrowały się aż trzy komitety ze słowem „polexit” w nazwie.
Czytaj więcej
Obecna władza lubi straszyć radykałami, których jednak sama ochoczo hoduje.
Tak wynika z wykazu komitetów, które zgłosiły się już do Państwowej Komisji Wyborczej. Czas na rejestrację mija dopiero 22 kwietnia, jednak wszyscy najważniejsi gracze już to zrobili, by mieć więcej czasu na zbieranie podpisów, koniecznych do rejestracji list. Z wykazu wynika, że oprócz komitetu Żółtka, noszącego po prostu nazwę Komitet Wyborczy PolEXIT, do PKW zgłosiły się też Koalicyjny Komitet Wyborczy Polexit Niepodległość oraz Komitet Wyborczy Polexit? Najwyższy Czas!
Nowa partia Bąkiewicza
Za pierwszym z nich stoi Robert Bąkiewicz, były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który podczas rządów PiS mniej lub bardziej otwarcie wspierał tę partię, a ostatecznie trafił na jej listy z rekomendacji Suwerennej Polski. Ostatecznie wstąpił do partii Zbigniewa Ziobry, jednak w marcu ogłosił powstanie nowego ugrupowania: Niepodległość, która ma w swoim programie m.in. opuszczenie Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
Więcej niż co piąte miejsce pracy w Polsce zależy od eksportu do krajów unijnych. Wbrew wierze części elektoratu PiS i Konfederacji nie mielibyśmy wcale lepiej, będąc poza Unią Europejską. Co wyjście z UE oznaczałoby dla polskiego rolnictwa i przemysłu?