Jak wynika z naszych informacji, w czwartek politycy PiS mają odwiedzić poszczególne ministerstwa, aby sprawdzić stan realizacji „100 konkretów” zapowiadanych w trakcie kampanii wyborczej przez Koalicję Obywatelską. To część realizowanego przez PiS projektu, który rozpoczął się w tym tygodniu i dotyczy właśnie sprawdzania realizacji obietnic PO. – To nie 100 konkretów, tylko 100 kłamstw. Oszukaliście wyborców, kiedy szliście do wyborów, składając obietnice. Jesteście niewiarygodni. Wasza wiarygodność sięgnęła dna – grzmiał w środę w Sejmie szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Czytaj więcej
"Kończymy porządki i przyspieszamy" - pisze w serwisie X premier Donald Tusk. Wpis doczekał się komentarzy polityków PiS i Suwerennej Polski.
Wewnętrzne problemy PiS. Spór Suwerennej Polski z ludźmi Mateusza Morawieckiego
Ale PiS ma własne problemy, które nabrzmiewają od czasu przegranych wyborów. W ubiegłym roku, na ostatnie miesiące kampanii wyborczej spory w PiS oraz na linii PiS–Suwerenna Polska zostały zamrożone. Nie dotyczyło to oczywiście układania list wyborczych, ale ogólnie – zwłaszcza od wiecu w Bogatyni – na zewnątrz spory polityczne ustały. Odrodziły się w ostatnich tygodniach na wielu płaszczyznach. Jedna to publiczny spór Suwerennej Polski – zwłaszcza europosła Patryka Jakiego ze środowiskiem Mateusza Morawieckiego. Ten spór w ostatnich dniach przybrał publiczne rozmiary.
Czytaj więcej
Założenie przez Roberta Bąkiewicza partii wprost wzywającej do wyjścia Polski z UE zostało niemal niezauważone przez szersze kręgi opinii publicznej, ale wywołało trzęsienie ziemi w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Inna oś poważnego napięcia to kwestie wewnątrz samego PiS. Przez lata rządu PiS jedną z najważniejszych frakcji w opozycji do ówczesnego premiera Morawieckiego była grupa wicepremiera Jacka Sasina. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że rzekomo Morawiecki ze wsparciem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy ma budować po eurowyborach własną partię. – Wszystkie tropy w partii wiodą do tego, że za tymi pogłoskami stoi właśnie Jacek Sasin – twierdzi jeden z naszych informatorów z Klubu PiS. Reakcja Pałacu Prezydenckiego jest jednoznaczna. – Prezydent nie życzy sobie wciągania w konflikt frakcyjny w PiS – słyszymy od naszych informatorów. To miał być zresztą powód, dla którego tak ostro wobec Mariusza Błaszczaka zareagował niedawno wpływowy szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek.