Portugalia była długo wolna od radykalnych, nacjonalistycznych ugrupowań, które biorą dziś udział we władzy we Włoszech i Finlandii, a stały się ważnym graczami w niemal wszystkich pozostałych państwach Unii. Kraj zawdzięczał to w znacznej części rządzącemu od 2015 roku premierowi Antonio Costa, który inaczej niż w Grecji, potrafił dość szybko przywrócić konkurencyjność portugalskiej gospodarce.
Dymisja portugalskiego rządu w atmosferze skandalu
Ale to już przeszłość. W listopadzie wywodzący się z Partii Socjalistycznej (PS) szef rządu złożył dymisję w atmosferze skandalu korupcyjnego. Na razie niczego mu nie udowodniono, ale szereg innych postaci ugrupowania, jak oskarżany o zdefraudowanie 34 mln euro poprzednik Costy, Jose Socrates, jest przedmiotem oskarżeń o przekupstwo.
To otworzyło drogę do spektakularnej kariery dla 41-letniego Andre Ventury. Niedoszły ksiądz i wzięty komentator sportowy ledwie pięć lat temu odszedł z PS i założył własne ugrupowanie – Chega. Wówczas zdobyło ono 1,9 proc. głosów, ale już w ostatnich wyborach parlamentarnych (2022) miało ich 7,3 proc. Teraz sondaże mówią o blisko 20 proc., co przekształciłoby partię Ventury w trzecią siłę polityczną kraju po PS i konserwatywnej Unii Demokratycznej (AD).
Na Chega głosuje wielu, w szczególności młodych, wyborców niezadowolonych z wysokich cen mieszkań i wciąż bardzo skromnych uposażeń
Na Chega głosuje wielu, w szczególności młodych, wyborców niezadowolonych z wysokich cen mieszkań i wciąż bardzo skromnych uposażeń (minimalna pensja wynosi 11,5 tys. euro rocznie), w kraju, który jest znacząco biedniejszy od Polski. Przyciągają ich też hasła zero tolerancji dla nielegalnej emigracji, w szczególności z Indii i Pakistanu. Przedmiotem ataku Ventury jest też niewielka mniejszość Romów zamieszkujących Portugalię.