Grupa ośmiu Polek, urodzonych między 1980 a 1993 rokiem, wniosła sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka po orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który odmówił kobietom prawa do usunięcia ciąży z przyczyn embriopatologicznych.
Czytaj więcej
Politycy opozycji uczestniczyli w protestach po śmierci Izabeli z Pszczyny.
Każda z wnioskodawczyń dodała do wniosku kilka zdań dotyczących swojej osobistej sytuacji. Dwie kobiety twierdziły, że cierpią na schorzenia powodujące większe ryzyko wad płodu, a dwie inne były w ciąży w momencie składania wniosków i obawiały się powikłań. Pozostałe wnioskodawczynie albo planowały ciążę, albo zaprzestały prób zajścia w ciążę po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ bały się, że nie otrzymają odpowiedniej opieki medycznej ze strony państwa w przypadku wykrycia u płodu poważnej wady.
Czytaj więcej
Dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, w którym odmówiono przerwania ciąży mimo letalnej wady płodu, wydał oświadczenie. "Rozstrzygnięcie TK (...) znacząco zawęziło możliwość legalnego przerywania ciąży i nie wskazało jednoznacznej interpretacji".
Sędziowie ETPC jednogłośnie uznali, że skarżące nie przedstawiły wystarczającego uzasadnienia do rozpoznania sprawy, zwłaszcza że dotyczy ona hipotetycznego, przyszłego łamania praw człowieka.